Piątek w Bundeslidze: Neymar poleca się do Bayernu, Diouf nie odmówi Borussii?

Jeden z najlepszych piłkarzy świata, Neymar, chwali Bayernu i nie wyklucza przejścia do tego klubu. Działacze Hannoveru 96 mają prawo obawiać się odejścia największych gwiazd.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz

Nie Lewandowski, a Neymar?

Znajdujący się na celowniku Barcelony i Realu Madryt Neymar da Silva przyznał, że trudno byłoby mu odmówić Bayernowi Monachium. - To wielki klub ze znakomitymi zawodnikami. Jak najbardziej wyobrażam sobie siebie występującego w Bayernie. Nie znajduję żadnego argumentu przeciwko przejściu do tego zespołu - stwierdził Brazylijczyk.

- Interesują mnie wszystkie wielkie europejskie ligi i wcale nie jest powiedziane, że muszę trafić do Hiszpanii - dodał Neymar, wychwalając Bastiana Schweinsteigera: - To jeden z najlepszych zawodników, jakich kiedykolwiek widziałem.

Media o zainteresowaniu Bayernu 21-letnim napastnikiem poinformowały tuż po tym, jak stało się jednak, że Gwiazdę Południa od nowego sezonu obejmie Josep Guardiola. Neymar i kataloński trener mają znakomite relacje i od dłuższego czasu wzajemnie się komplementują. Niewykluczone więc, że Bawarczycy nie sięgną po Roberta Lewandowskiego, ale po młodszego i sławniejszego reprezentanta Canarinhos.

Diouf nie odmówi Borussii?

Bild zapytał Mame Dioufa, jak zapatrywałby się na transfer do Borussii Dortmund. Według mediów mistrz Niemiec sięgnie właśnie po Senegalczyka, gdy z klubu odejdzie Robert Lewandowski.

- Naprawdę Borussia się mną interesuje? Do tej pory nic na ten temat nie słyszałem, ale jeśli to prawda, to trzeba zobaczyć co się wydarzy w przyszłości - powiedział napastnik Hannoveru 96, wyraźnie wykazując zainteresowanie grą w ekipie Juergena Kloppa.

Nie tylko Diouf opuści Hannover?

Dziennikarze Bildu wieszczą, że jeśli Die Roten nie awansują do Ligi Europejskiej (obecnie zajmują dopiero 10. miejsce w tabeli), drużynę Mirko Slomki opuszczą najważniejsi zawodnicy na czele z wyżej wymienionym Dioufem.

Z AWD-Arena mieliby pożegnać się również bramkarz Ron-Robert Zieler, skrzydłowi Szabolcs Huszti i Lars Stindl oraz obrońca Johan Djourou. "W najbliższych tygodniach rozstrzygnie się ich przyszłość" - przewiduje gazeta. - Wygrana jest dla nas obowiązkiem, jeśli chcemy pozostać w walce o puchary - mówi przed spotkaniem z Hoffenheim trener Slomka.

Heynckes nie poprowadzi reprezentacji

Jupp Heynckes został zapytany, czy - zgodnie z sugestią Francka Ribery'ego - przyjąłby propozycję poprowadzenia reprezentacji Niemiec po zakończeniu pracy w Bayernie. - Absolutnie nie mam takich ambicji i wykluczam taki krok - stwierdził stanowczo 67-letni trener.

Według mediów Heynckes miał możliwość objęcia kadry w okresie, gdy trenował Benfikę Lizbona (1999-2000), ale odmówił. Ofertę miał mu złożyć wówczas sam Franz Beckenbauer.

Van Gaal uszczęśliwił Robbena

Siedzący na ławce w Bayernie Arjen Robben w spotkaniu z reprezentacją Włoch otrzymał aż 45 minut szansy od Louisa van Gaala. Prawoskrzydłowy zaprezentował się z dobrej strony, a po ostatnim gwizdku tryskał humorem. - Jestem wdzięczny selekcjonerowi, że mnie powołał. On zawsze mnie wspierał - powiedział o byłym szkoleniowcu Bawarczyków.

- Wyjazd na zgrupowanie reprezentacji bardzo dobrze mi zrobił. W klubie gram mało, zdecydowanie za mało, ale zespół radzi sobie świetnie, więc muszę wykazać się cierpliwością - dodał Robben.

Obrońca opuścił Augsburg

Gibril Sankoh, który w pierwszej połowie sezonu często występował w pierwszym składzie FC Augsburg, rozwiązał za porozumieniem stron kontrakt z 17. klubem tabeli i przeniósł się chińskiego Henan Jianye FC. 29-latek ze Sierra Leone trafił do Niemiec w 2010 roku z Groningen FC.

Kolejny wypadek gracza Hoffenheim

Kilka miesięcy po poważnym wypadku samochodowym Borisa Vukcevicia, który szczęśliwie uszedł z życiem, ale nie wiadomo, czy powróci do zawodowego futbolu, kłopoty z opanowaniem pojazdu na drodze miał Luis Advincula. Nowy nabytek 1899 Hoffenheim rozbił auto w drodze na trening zespołu Marco Kurza.

22-letniemu Peruwiańczykowi na szczęście nic poważnego się nie stało i wkrótce powróci do zajęć z drużyną. - Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że tak się to skończyło i nie ucierpiały osoby trzecie - skomentował dyrektor sportowy Andreas Mueller.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×