LM: Real pójdzie za ciosem i wyeliminuje United? Polacy z Borussii grają o wszystko

Wtorkowe mecze 1/8 finału zapowiadają się pasjonująco! O dwa miejsca w ćwierćfinałach powalczą Manchester United, Real Madryt, Borussia Dortmund i Szachtar Donieck.

Królewscy od czasu pierwszego pojedynku z Czerwonymi Diabłami zanotowali zwyżkę formy i odnieśli cztery zwycięstwa (2:0 z Rayo Vallecano, 2:1 z Deportivo La Coruna i 3:1 oraz 2:1 z Barceloną). - Jesteśmy zadowoleni z dobrej passy i zwycięstw nad Dumą Katalonii, ale teraz skupiamy się już tylko na Lidze Mistrzów - tłumaczy Sergio Ramos. - Mamy dla United duży szacunek, jednak wiemy, że możemy pokonać każdego. Jeśli wygrywa się w Barcelonie, można też wygrać w Manchesterze - zapowiada Mesut Oezil. Jose Mourinho ma do dyspozycji wszystkich zawodników za wyjątkiem Ikera Casillasa, który nie zdążył wyleczyć kontuzji. Wszystko wskazuje na to, że w wyjściowej jedenastce nie znajdzie się miejsce dla Pepe, od którego silniejszą pozycję ma ostatnio Raphael Varane.

W grze Realu najwięcej zależeć będzie od Cristiano Ronaldo. Portugalczyk ma ostatnio świetną passę, został bohaterem El Clasico w Copa del Rey i znajduje się w znakomitej formie. Gwiazdor Los Blancos wystąpi na Old Trafford po raz pierwszy od czasu transferu z Manchesteru do Realu. - Czasami przeciwko swoim byłym zespołom gra się trochę inaczej, ale Cristiano jest profesjonalistą i na pewno da z siebie wszystko. Jeśli zagra dobrze, będziemy mieli więcej szans, jednak nasz zespół to nie tylko Ronaldo - przekonuje Xabi Alonso. - Jestem przekonany, że kibice przyjmą mnie bardzo dobrze. Po wielu latach spędzonych na Old Trafford, które były wspaniałym czasem, mam tam wielu przyjaciół - twierdzi CR7.

Drużyna Alexa Fergusona, podobnie jak Real, od kilku tygodni niemal wyłącznie zwycięża. United w ostatnich 16 meczach w Premier League odnieśli 14 zwycięstw i dwukrotnie zremisowali! Z mistrzami Hiszpanii Manchesterowi z pewnością nie będzie jednak wygrać równie łatwo co z Evertonem, QPR czy Norwich. - Kluczowym elementem powinna okazać się defensywa. Real to jeden z najlepszych w Europie zespołów w kontrataku, co pokazał w ostatni wtorek na Camp Nou, gdzie zagrał fantastycznie. Musimy znaleźć sposób na ich kontry - ostrzega "Fergie". - Czego można się spodziewać, gdy naprzeciwko ciebie staje Ronaldo? Problemów przez cały wieczór! Nie będzie łatwo go zatrzymać, ponieważ on błyszczy każdego tygodnia. Wierzę jednak, że doświadczenie nabyte przez Rafaela w pierwszej połowie meczu w Madrycie mu pomoże - mówi Szkot. - Z drugiej strony nie możemy skupiać się tylko i wyłącznie na eliminowaniu z gry Ronaldo, ponieważ wtedy zapomnimy o tym, co sami potrafimy - dodaje.

Menedżer Red Devils nie może skorzystać z usług Phila Jonesa, który spełnił oczekiwania jako środkowy pomocnik na Bernabeu (reprezentanta Anglii ma zastąpić Tom Cleverley). Niemal na pewno na placu gry zamelduje się Ryan Giggs, który czeka na swój tysięczny (!) występ w zawodowym futbolu. - Nie możemy przegapić takiej okazji. Ryan zasłużył na to, by jubileusz świętować właśnie w takim spotkaniu - zapowiada Ferguson. Tajną bronią trenera może okazać się Shinji Kagawa. Japończyk przez wiele miesięcy nie imponował formą, ale w ostatnim spotkaniu popisał się hat-trickiem. Historia bezpośrednich spotkań nie przemawia na korzyść Anglików. W dwóch dotychczasowych dwumeczach górą byli Hiszpanie: Real wygrał dwumecz zarówno w 2000 (0:0 i 3:2), jak i w 2003 roku (3:1 i 3:4).

Nie mniejsze emocje szykują się we wtorek w Dortmundzie. Borussia po remisie 2:2 na Donbas Arena ma niewielką przewagę, jednak Szachtar w obecnej edycji Ligi Mistrzów udowodnił, że potrafi być niezwykle groźny na wyjazdach (1:1 z Juventusem, 2:3 z Chelsea). - Być może zaskoczymy rywali tym, że pokażemy trochę więcej niż w niedawnym meczu z Bayernem. Jeśli chcemy awansować dalej, musimy to zrobić - przewiduje Juergen Klopp, który wreszcie ma do dyspozycji wszystkich najlepszych piłkarzy z Matsem Hummelsem na czele. W wyjściowej jedenastce mistrza Niemiec nie należy spodziewać się niespodzianek - pewne nie jest tylko, czy od 1. minuty zagra Jakub Błaszczykowski, czy defensywniej usposobiony Kevin Grosskreutz. Nie bez szans na występ jest też Sebastian Kehl, który konkuruje ze Svenem Benderem. Fani BVB największe nadzieje pokładają w Robercie Lewandowskim, który wpisywał się na listę strzelców w 7 spośród 8 spotkań, w których wziął udział. - Szachtar dwukrotnie trafił do naszej bramki i pokazał, jak groźnym jest zespołem. Pod żadnym pozorem nie możemy więc zagrać na remis i celować w wynik 0:0 czy 1:1. To byłoby dla nas zbyt niebezpieczne - ostrzega "Lewy".

Ukraińcy w miniony weekend wznowili rozgrywki na krajowym podwórku i efektownie pokonali Wołyń Łuck. - Dużo pracowaliśmy nad wyeliminowaniem błędów, które przytrafiły nam się w pierwszym spotkaniu. Postaramy się wykorzystać słabości Borussii - zapowiada kapitan Darijo Srna. - Osiągnęliśmy już taki poziom, że jesteśmy w stanie grać jak równy z równym z każdą europejską potęgą. Sądzę, że mamy szanse, by dotrzeć aż do finału - nie traci wiary Razvan Rat.

- Ten zespół, który zwycięży w naszym dwumeczu, wystąpi w finale - prognozuje trener Mircea Lucescu. Wiele wskazuje na to, że Szachtar zagra na Signal-Iduna Park w takim samym składzie jak przed własną publicznością. Niewykluczone jednak, że rumuński szkoleniowiec w miejsce Taisona wystawi Douglasa Costę, który w pierwszym meczu pokonał Romana Weidenfellera. Drużynie z Doniecka już raz udało się przedostać do najlepszej "8" Champions League. Miało to miejsce w sezonie 2011/2012 po wyeliminowaniu w walce o ćwierćfinał włoskiej Romy (3:2 i 3:0). W następnym etapie rozgrywek Szachtarowi bolesnej lekcji udzieliła Barcelona (1:5 i 0:1).

Manchester United - Real Madryt / wt. 05.03.2013 godz. 20.45

Przewidywane składy:
Manchester United:

de Gea - Rafael, Evans, Ferdinand, Evra - Carrick, Cleverley - Valencia, Rooney, Kagawa - van Persie.

Real Madryt: Lopez - Arbeloa, Varane, Ramos, Coentrao - Khedira, Alonso - di Maria, Oezil, Ronaldo - Benzema.

Pierwszy mecz: 1:1

Borussia Dortmund - Szachtar Donieck / wt. 05.03.2013 godz. 20.45

Borussia Dortmund: Weidenfeller - Piszczek, Subotić, Hummels, Schmelzer - Gundogan, Bender - Błaszczykowski, Goetze, Reus - Lewandowski.

Szachtar Donieck: Piatow - Srna, Czychryński, Rakicki, Rat - Hubschmann, Fernandinho - Teixeira, Mchitarjan, Taison - Luiz Adriano.

Pierwszy mecz: 2:2

Komentarze (46)
mazur
5.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Nie sądze Panowie, żeby Donieck dał rade w Dortumndzie na wywiezienie 3 punktów lub lepszego remisu niż 2-bramkowy jak był u nich. Bądźmy realistami. piłkarze Borussi są w wysokiej formie i zdt Czytaj całość
avatar
Korek
5.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I tak wygra Włókniarz;D 
konkretny
5.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
DO BOJU real Madryt 
avatar
Norb1
5.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Każdy artykuł jaki czytam czy też tytuł, to jest wywyższanie Hiszpańskich drużyn, a ja się pytam WHY? Por que? Only UNITED!!! Spodziewam się fenomenalnego meczu, ze zwycięstwem Diabłów. BVB rac Czytaj całość
avatar
zielin
5.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na n-ce znów nie pokażą MU z Realem... Już mam dość tej Borussi, niedługo lodówkę będzie strach otworzyć!