- Rozegraliśmy dobry mecz, przede wszystkim w pierwszej połowie. Stworzyliśmy mnóstwo sytuacji do zdobycia bramki, ale nie wykorzystaliśmy ich. Pozostał niedosyt, bo nie rozstrzygnęliśmy losów meczu na swoją korzyść. Poza tym było wiele wątpliwych decyzji arbitra. Mam na myśli między innymi żółtą kartkę dla Quagliarelli, która się nie należała - powiedział Włoch.
Trener nie ukrywa, iż ma pretensje do sędziego. Giorgio Chiellini kilkakrotnie uderzył łokciem zawodników Udinese, a nie zobaczył nawet żółtej kartki, mało tego. Po jednej z sytuacji za symulację ukarany został Fabio Quagliarella.