O ile Artur Sobiech jednoznacznie zadeklarował, że wiąże swoją przyszłość z Hannoverem 96, o tyle Mame Diouf nie ukrywa, iż bierze pod uwagę zmianę barw klubowych. "W Hanowerze wielu denerwuje ciągnący się niczym guma do życia poker z Dioufem" - podkreśla Bild.
Senegalczyk w ostatnim sezonie spisywał się bardzo dobrze, jednak jego kontrakt wygasa już w 2014 roku i, jeśli nie zostanie przedłużony, snajper za rok będzie mógł odejść za darmo. Sobiech natomiast parafował umowę aż do 2017 roku.
Czy reprezentant Polski zostanie nagrodzony miejscem w wyjściowej jedenastce? - Zdrowa rywalizacja może tylko pomóc w dobrych występach. Sobiech ma ogromny talent, a jego rozwój nie został jeszcze zakończony. Artur gra w bardzo dobrym rytmie, jest świetnie zbudowany, a do tego potrafi umiejętnie przytrzymywać piłkę - zachwala go nowy dyrektor sportowy Dirk Dufner.
O tym, czy "Abdul" wygra rywalizację z Dioufem, zdecyduje postawa w okresie przygotowawczym. Sobiech wznowił już zajęcia, podczas gdy jego rywal wciąż przebywa na urlopie. - Zamierzam dawać z siebie wszystko podczas treningów i rozgrywać dla Hannoveru bardzo dobre spotkania - obiecuje 22-latek.