Niedawne wypowiedzi Roberta Lewandowskiego, w których ostro skrytykował on włodarzy Borussii Dortmund, wyraził swoje niezadowolenie z konieczności spędzenia kolejnego sezonu w zespole Juergena Kloppa oraz zapowiedział, że mogą przytrafić mu się słabsze występy, z całą pewnością nie spodobały się kibicom wicemistrza Niemiec.
Jak fani będą reagować na występy "Lewego" w trakcie rozgrywek Bundesligi? Kevin Grosskreutz, obawiając się nieprzychylnego przyjęcia napastnika, zaapelował do sympatyków BVB. - Jest bardzo ważne, żeby ochraniać Roberta. On da z siebie wszystko dla drużyny. To pewne, że będzie strzelał dla Borussii gole, a kibice - bez względu na to, kiedy zacznie trafić - powinni wykazać się cierpliwością. Oby nie było żadnego koncertu gwizdów czy czegoś podobnego - powiedział ulubieniec publiczności z Signal Iduna Park.
W jak najlepsze intencje Lewandowskiego wierzy również Marco Reus. - Zamieszanie wokół niego? Na boisku w ogóle tego nie zauważyłem. Lewandowski jest wielkim profesjonalistą, nadal gra dla Borussii i z pewnością będzie poświęcał się dla zespołu. Jestem także przekonany, że strzeli dla nas mnóstwo goli - tak jak miało to miejsce w zeszłym roku. Podobnie jak inni zawodnicy Borussii Robert będzie się dalej rozwijał - zapewnił pomocnik Borussii.
Czy rozpoczęcie rozgrywek zakończy wszelkie spekulacje na temat klubowej przyszłości Lewandowskiego? Wiele wskazuje na to, że nie, ponieważ występy niespełna 25-letniego piłkarza oraz jego postawa na boisku oceniane będą przez pryzmat faktu, że został on zmuszony do pozostania w Borussii. Każdy słabszy mecz "Lewego" czy zmarnowanie przez niego dogodnej okazji może wywołać kolejną lawinę spekulacji na temat motywacji zawodnika.