Piłkarze odpowiedzieli Sammerowi
Po wygranej 2:0 z Hannoverem 96 Matthias Sammer skrytykował drużynę, domagając się poprawy stylu i jakości gry. Nic więc dziwnego, że przekonującym zwycięstwie Bayernu Monachium nad CSKA Moskwa 3:0 w mediach chętnie odnoszono się do wypowiedzi dyrektora sportowego z minionej soboty.
[i]
- Krytyka Sammera pomogła? To nie ma nic wspólnego z Sammerem! Drużyna ma ogromną jakość i pełne zaufanie klubu. Przeciwko mistrzowi Rosji piłkarze zagrali świetnie[/i] - stwierdził Karl-Heinz Rummenigge. - Zupełnie nie rozumiem dyskusji, która się pojawiła. Być może w ostatniej kolejce Bundesligi nie zaprezentowaliśmy się wybitnie, ale przecież wygraliśmy 2:0 z drużyną zajmującą trzecie miejsce w tabeli. Nie jestem zwolennikiem ostrej krytyki, zwłaszcza jeśli ma ona miejsce w mediach - dodał prezes Bayernu.
Ostatnie wypowiedzi Sammera nie spodobały się również Arjenowi Robbenowi. - Kiedy wygrywamy, zawsze trzeba być zadowolonym - skonstatował Holender. Odmienną opinię na temat słów dyrektora sportowego wyraził za to jeden z najlepszych piłkarzy meczu z CSKA, David Alaba. - Trzeba przyznać, że miał poniekąd rację i prawo, aby nas skrytykować. W spotkaniu Ligi Mistrzów widzieliśmy, że podziałało to na nas mobilizująco i zagraliśmy lepiej - zawyrokował Austriak.
Do stanowiska Sammera odniósł się także Josep Guardiola, zapewniając, że nie ma pretensji do starszego kolegi. - Każdego dnia rozmawiam z Matthiasem o życiu w Niemczech, klubie, drużynie, a nawet o makaronie i rybach - powiedział z uśmiechem Katalończyk.
Matthaeus trenerem HSV?
W sondzie przeprowadzonej przez Bild, w której kibice odpowiadali na pytanie, kto powinien zostać nowym szkoleniowcem Hamburgera SV, zdecydowane zwycięstwo odniósł Lothar Matthaeus. Na 150-krotnego reprezentanta Niemiec głos oddał aż 31 procent fanów, drugi w klasyfikacji Stefan Effenberg otrzymał 14 procent, zaś na Thomasa Schaafa zagłosowało 13 procent osób.
52-latek karierę trenerską rozpoczął w 2001 roku i prowadził wiele zespołów, a także reprezentacje, jednak nie pracował jeszcze w Bundeslidze. Zatrudnienie Matthaeusa byłoby o tyle ryzykowne, że do tej pory w roli szkoleniowca zupełnie się nie sprawdził.
Kto lepszy w pojedynku braci?
W sobotnim spotkaniu Schalke 04 Gelsenkirchen z Bayernem Monachium naprzeciwko siebie staną Kevin-Prince Boateng i Jerome Boateng. Większe szanse na odniesienie zwycięstwa ma młodszy z braci, który na co dzień broni barw mistrza Niemiec, ale nowy nabytek Koenigsblauen nie składa broni. - W meczu na Veltins-Arena wszystko jest możliwe! - odgraża się Kevin-Prince.
- Jerome jest moim bratem, ale na boisku nie ma miejsca na sentymenty. Byłbym rozczarowany, gdyby nie zagrał przeciwko mnie na 100 procent - dodaje. - Postaram się nie traktować ostro Kevina, ale jeśli nie będzie innego wyjścia, użyję wszystkich możliwych środków - zapowiada defensor FCB, który w sobotę za pośrednictwem Twittera pogratulował bratu gola zdobytego w potyczce z FSV Mainz.
Nowa umowa konkurenta Matuszczyka
Niezwykle utalentowany młodzieżowy reprezentant Niemiec Yannick Gerhardt przedłużył kontrakt z FC Koeln do 30 czerwca 2016 roku. 19-letni defensywny pomocnik na początku sezonu przebił się do podstawowego składu czołowego zespołu 2. Bundesligi, zsyłając na ławkę rezerwowych Adama Matuszczyka.
Gerhardt premierowego gola w lidze niemieckiej zdobył w meczu 6. kolejki przeciwko Erzgebirge Aue, w którym Koeln triumfował 4:1.
Groźna kontuzja gracza HSV
Dennis Diekmeier doznał kontuzji podczas jednego z treningów i czeka go ponaddwumiesięczna przerwa w grze! Dla borykającego się z licznymi problemami zespołu z Hamburga to spore osłabienie. Miejsce prawego obrońcy najprawdopodobniej zajmie Zhi-Gin Lam, zaś na lewym boku do wyjściowej jedenastki powróci Marcell Jansen.
Niedysponowany jest też Slobodan Rajković, który również narzeka na problemy zdrowotne. - Będziemy improwizować - zapowiada przed derbami z Werderem tymczasowy trener Rodolfo Cardoso, który bierze pod uwagę wystawienie w roli bocznego defensora Heiko Westermanna.
Werder dokona wzmocnienia?
Jak spekulują włoskie media, Werder Brema może wkrótce podpisać kontrakt z Houssine'm Kharją, który od końca czerwca pozostaje bez zatrudnienia. Marokańczyk występuje na pozycji ofensywnego pomocnika, gdzie Robin Dutt nie zbyt dużego pola manewru w świetle niezbyt wysokiej formy Mehmeta Ekiciego i Aarona Hunta.
30-letni Kharja miniony sezon spędził w lidze katarskiej, ale wcześniej z niezłej strony prezentował się w Serie A. We włoskiej ekstraklasie łącznie rozegrał 116 meczów, a w 2009 roku Genoa CFC zapłaciła za niego niebagatelne 5,2 mln euro.
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.