Maciej Bębenek: Popełniliśmy dwa błędy w obronie, które nie powinny się zdarzyć

Sandecja Nowy Sącz zremisowała 2:2 z Puszczą Niepołomice i z jednej strony może żałować, ale patrząc na przebieg meczu powinna szanować ten jeden punkt.

Po pierwszej połowie Puszcza Niepołomice prowadziła 2:1, a przy lepszej skuteczności wynik mógł być bardziej okazały. Goście poza strzelonymi golami, mieli też rozregulowane celowniki. W takim układzie Sandecja Nowy Sącz może odczuwać chociaż umiarkowaną radość ze zdobycia jednego oczka.

- Staramy się grać o zwycięstwo i takie były też założenia przed meczem. Wiadomo, wszystko zweryfikowało boisko. Popełniliśmy dwa błędy w obronie które nie powinny się zdarzyć na tym poziomie. Niestety, padły z nich bramki. Oprócz tego mieliśmy w I połowie dużo szczęścia. Mieliśmy też swoje sytuacje, ale nie wykorzystaliśmy ich w pełni. Szkoda, bo mogliśmy odskoczyć od dolnej części tabeli - powiedział Maciej Bębenek.

Maciej Bębenek od kilku meczów jest wiodącą postacią Sandecji
Maciej Bębenek od kilku meczów jest wiodącą postacią Sandecji

Sądeccy piłkarze mogą też bardzo żałować, bo przez 30 minut grali z przewagą jednego zawodnika. Co prawda wykorzystali to i wyrównali stan rywalizacji, ale było już za późno, by marzyć o zwycięstwie.

- Graliśmy za wolno w przewadze. Uważam też, że w porównaniu do meczu w Stróżach, tutaj mieliśmy więcej miejsca na boisku, kiedy rywal grał w 10. Można było to wykorzystać, grając szybciej, a my za długo trzymaliśmy piłkę - stwierdził pomocnik Sandecji.

Piłka nożna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku! Tylko dla fanów futbolu! Kliknij i polub nas.

Maciej Bębenek był wyróżniającą się postacią Sandecji. To on wywalczył rzut karny, który wykorzystał Adam Mójta, co pozwoliło wyjść na prowadzenie 1:0. Przy stanie 1:2 Marcin Zontek ujrzał czerwoną kartkę również po faulu na 29-letnim zawodniku. Do tego prawy pomocnik "Biało-czarnych" zaliczył asystę przy wyrównującym golu Arkadiusz Czarneckiego. Dużą plamą okazało się jednak jego zachowanie z samej końcówki meczu 9. kolejki. Bębenek w rasistowski i wulgarny sposób obraził Longinusa Uwakwe i został ukarany czerwoną kartką.

Komentarze (0)