Jacek Dembiński dla SportoweFakty.pl: Skoro nie wygraliśmy łatwiejszych meczów, to dlaczego teraz miałoby się udać?

Jacek Dembiński nie jest optymistą przed najbliższymi meczami kadry, bo uważa, że skoro nie potrafiliśmy wygrać łatwiejszych potyczek, to trudno liczyć na sukcesy w Charkowie i Londynie.

- Myślę, że wierzących w wygranie najbliższych meczów jest stosunkowo dużo. Sytuacja jest jednak bardzo ciężka, bo oprócz kompletu punktów przydadzą nam się też korzystne wyniki innych spotkań. W piłce wszystko jest wprawdzie możliwe, też staram się patrzeć optymistycznie, jednak boję się, że rzeczywistość będzie dla nas brutalna - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Jacek Dembiński.

Dlaczego nie powinniśmy się łudzić? - Powód jest bardzo prosty. Skoro wcześniej nie potrafiliśmy wygrać dużo łatwiejszych spotkań, to dlaczego teraz miałoby być inaczej? Chciałbym się mylić i bardzo bym się cieszył, gdyby się udało, ale raczej na mundial nie pojedziemy - dodał.

Dembiński zwrócił uwagę na istotny jego zdaniem problem. - Życzyłbym tej stosunkowo młodej reprezentacji, żeby coś osiągnęła, bo może wtedy byłaby jakaś stabilizacja. Nie należy non stop dokonywać zmian. Ciągle tylko słyszymy o nowym selekcjonerze, odejściach, powrotach, a takie ruchy nic nie dają. Może właśnie tu tkwi przyczyna naszych niepowodzeń. Warto się nad tym zastanowić.

Były reprezentant Polski nie wierzy w powodzenie najbliższej misji także dlatego, że już zbyt wiele razy oczekiwania nie zostały spełnione. - Nieustannie czegoś nam brakuje. Próbujemy, mobilizujemy się, czasem bardzo dobrze zaczynamy mecze, ale później wszystko siada. Nawet jeśli mamy sytuacje, to ich nie wykorzystujemy, bo brakuje nam spokoju - wyliczył.

Co zatem musiałoby się zdarzyć, aby Polacy jednak wywalczyli awans na mistrzostwa świata? - Musielibyśmy zaliczyć niesamowicie dobre występy i pokazać absolutne sto procent swoich możliwości. Jednak mimo wszystko nie spodziewałbym się tego. Nie minęło wiele czasu od poprzednich spotkań i na gruntowne zmiany nie było po prostu szans. Każdy z zawodników zapewne da z siebie wszystko, będzie zdeterminowany, lecz obawiam się, że to nie wystarczy - zaznaczył.

Dembiński zwrócił uwagę, że nie tylko biało-czerwoni mają nóż na gardle. - Ukraińcy też przecież wiedzą o co grają, a to im u siebie będzie łatwiej. Cóż... Nie pozostało nam nic innego jak po prostu wyjść na murawę i powalczyć. Czas pokaże, czy będziemy potrafili nadrobić to, co straciliśmy w poprzednich pojedynkach - zakończył.

Komentarze (2)
avatar
Barman_
9.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Spokojnie, Waldemar Fornalik ma w zanadrzu tajną broń :DD http://sportowybar.pl/7895/nowa-bron-fornalika 
Bodiczek
9.10.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Bardzo trzeźwa opinia i trafna, brawo za prawdę panie Jacku!