Przed wtorkowymi pojedynkami na 99 procent wiadomo już, że w finałach mundialu wystąpią Rosjanie i Hiszpanie. Zespół Fabio Capello do awansu potrzebuje remisu z Azerbejdżanem, natomiast obrońców tytułu usatysfakcjonuje podział puntów z Gruzją. Trudno sobie wyobrazić, by doświadczone, klasowe i naszpikowane gwiazdami reprezentacje doznały zaskakujących porażek i zaprzepaściły szansę wywalczenia bezpośrednio przepustek do brazylijskich MŚ.
Jeśli Sborna i La Furia Roja nie zawiodą, w barażach powalczyć będą musiały Portugalia oraz Francja. Zespoły Paulo Bento i Didiera Deschampsa pogodziły się już z tym, że o awans przyjdzie im rywalizować w dodatkowym dwumeczu. Cristiano Ronaldo wyraził nawet nadzieję, że Seleccao unikną Trójkolorowych, z którymi o zwycięstwo byłoby niezwykle ciężko.
Wyśmienitą okazję, by raz pierwszy w historii zakwalifikować się MŚ, mają reprezentanci Bośni i Hercegowiny. Kadrowiczom Safeta Susicia do szczęścia wystarczy nawet skromne, jednobramkowe zwycięstwo nad niewalczącymi już o nic Litwinami. Wydaje się, że Edin Dzeko wspierany przez Vedada Ibisevicia, Miralema Pjanicia i Zvjezdana Misimovicia bez większych trudności sforsuje defensywę naszych północnych sąsiadów. Na potknięcie ekipy z Bałkanów liczą Grecy, którym 3 "oczka" przysługują niemal z urzędu, ponieważ podejmą Liechtenstein.
W "polskiej" grupie o pierwszą lokatę wciąż toczy się walka pomiędzy Anglią a Ukrainą. Zespół Mychajło Fomienki, by zdystansować Synów Albionu, musi liczyć na pomoc ze strony biało-czerwonych. - Jesteśmy realistami i nie sądzimy, by Polacy zagrali na maksimum. Czy żałuję, że we wrześniu tylko zremisowaliśmy z Anglikami? Nie, ponieważ nie uważam, byśmy obecnie byli od nich silniejsi - podkreśla trener. - W Charkowie Polacy pozostali po sobie bardzo dobre wrażenie, ale wszystko wskazuje jednak na to, że o awans będziemy musieli powalczyć w barażach - wtóruje selekcjonerowi Andrij Jarmolenko.
Zażarta rywalizacja o miejsce w barażach toczy się w grupach D i E. Wszystko we własnych rękach mają rewelacyjni Islandczycy, ale czeka ich trudny wyjazdowy pojedynek z Norwegami, którzy z pewnością będą chcieli zatrzeć fatalne wrażenie po przegranych eliminacji. Jeszcze trudniej będzie Słoweńcom, bowiem czeka ich spotkanie z uskrzydlonymi wywalczonym awansem Szwajcarami. - Zagramy najlepiej jak tylko potrafimy. Naszą wielką ambicją jest zakończyć eliminacje bez porażki na koncie - zapowiada opiekun Helwetów Ottmar Hitzfeld, co z pewnością cieszy piłkarzy z wyspy gejzerów.
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.
Nieco bardziej skomplikowana jest sytuacja w grupie, w której już od kilku tygodni pewni triumfu są Holendrzy. Teoretycznie do barażów awansować mogą bowiem także Węgrzy, którzy musieliby jednak liczyć na przegrane Turcji i Rumunii. W najkorzystniejszej sytuacji są piłkarze znad Bosforu, lecz ich rywalem będą rozpędzeni Pomarańczowi. - Spodziewamy się gorącej atmosfery, podobnej do tej, która będzie panować na brazylijskich stadionach. Ciekawe, jak zawodnicy poradzą sobie w takich warunkach - zastanawia się Louis van Gaal. Jeśli obie zainteresowane reprezentacje wygrają, decydujący okaże się stosunek goli. Zespół Fatiha Terima legitymuje się lepszy bilansem (+9 do +5), ale zmotywowani Rumuni mogą wysoko pokonać u siebie Estonię i przeskoczyć Ardę Turana i spółkę, a wówczas triumf Turcji nad Holandią na nic się zda.
Gdyby nie fakt, że kolejność w tabeli grupy C jest już ustalona, wielkim hitem byłaby konfrontacja Szwedów z Niemcami. Ostatni pojedynek tych drużyn był bez wątpienia najlepszym w całych eliminacjach - drużyna Joachima Loewa prowadziła już 4:0, by ostatecznie zremisować 4:4! Nasi zachodni sąsiedzi pałają żądzą rewanżu, ale ich trener już zapowiedział, że nie wystawi najmocniejszego składu. W ekipie Trzech Koron nie zagra natomiast Zlatan Ibrahimović.
W pojedynku z Walijczykami awans do finałów MŚ fetować będą Belgowie. Meczem w Neapolu z groźną na wyjazdach Armenią bardzo udane eliminacje zakończy Squadra Azzurra. Cień szans na zakwalifikowanie się do barażów posiadają jeszcze Bułgarzy, ale musieliby liczyć na pewne pokonanie Czechów oraz niepowodzenia Turcji, Rumunii, a także Węgier. Nadzieję Duńczyków przedłużą: wygrana z Maltą, brak zwycięstwa Bułgarii oraz korzystne rozstrzygnięcia w grupie D. W tych okolicznościach ani Lubosław Penew, ani Morten Olsen z pewnością nie wierzą już w możliwość wystąpienia na mundialu.
Program wtorkowych meczów eliminacji w strefie europejskiej:
GRUPA A
Serbia - Macedonia, godz. 20.30
Belgia - Walia, godz. 21.00
Szkocja - Chorwacja, godz. 21.00
GRUPA B
Dania - Malta, godz. 20.15
Bułgaria - Czechy, godz. 20.15
Włochy - Armenia, godz. 20.45
GRUPA C
Szwecja - Niemcy, godz. 20.45
Wyspy Owcze - Austria, godz. 20.45
Irlandia - Kazachstan, godz. 20.45
GRUPA D
Turcja - Holandia, godz. 20.00
Węgry - Andora, godz. 20.00
Rumunia - Estonia, godz. 20.00
GRUPA E
Cypr - Albania, godz. 18.00
Norwegia - Islandia, godz. 20.00
Szwajcaria - Słowenia, godz. 20.00
Tabela grupy E ->>>
GRUPA F
Azerbejdżan - Rosja. godz. 19.00
Izrael - Irlandia Północna, godz. 19.00
Portugalia - Luksemburg, godz. 19.00
GRUPA G
Litwa - Bośnia i Hercegowina, godz. 19.00
Grecja - Liechtenstein, godz. 19.00
Łotwa - Słowacja, godz. 20.10
GRUPA H
Anglia - Polska, godz. 21.00
San Marino - Ukraina, godz. 21.00
Czarnogóra - Mołdawia, godz. 21.00
GRUPA I
Hiszpania - Gruzja, godz. 21.00
Francja - Finlandia, godz. 21.00