Niespodziewana zwyżka formy Diego Costy sprawiła, że chęć skorzystania z jego usług wyraziło dwóch selekcjonerów - Luiz Felipe Scolari oraz Vicente del Bosque. Napastnik Atletico Madryt już jakiś czas temu potwierdził, że chciałby grać w barwach Hiszpanii, jednak brazylijska federacja do końca starała się przekonać go do zmiany decyzji.
Najpierw przedłużano wysłanie papierów, które stwierdzały, że napastnik nie zagrał w żadnym oficjalnym meczu reprezentacji Canarinhos (jedynie w dwóch towarzyskich spotkaniach). Pojawiły się także informacje, że Costa na pewno dostanie powołanie na listopadowe mecze, a federacja przypominała nawet o jego narodzinach brazylijskiej ziemi.
Mimo to sam zainteresowany wydaje się świetnie czuć na Półwyspie Iberyjskim i również tu chciałby rozpocząć swoją reprezentacyjną karierę. Z tego też względu piłkarz udał się we wtorek do notariusza w stolicy, u którego napisał, że rezygnuje z możliwości gry w ekipie najbliższego gospodarza mistrzostw świata.
Costa może liczyć na debiut w reprezentacji Hiszpanii w przyszłym miesiącu. La Roja rozegra wtedy dwa towarzyskie spotkania - 15 listopada z Angolą i 4 dni później z RPA.