Rozsypała się obrona Wisły - z Podbeskidziem bez Głowackiego, Jovanovicia i Bunozy

W trudnej sytuacji kadrowej przed poniedziałkowym meczem z Podbeskidziem Bielsko-Biała jest Wisła Kraków. Wygląda na to, że trener Franciszek Smuda będzie musiał stworzyć całkiem nowy blok obronny.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Mimo tego opiekun Białej Gwiazdy na przedmeczowej konferencji prasowej był w dobrym nastroju. Poproszony o raport zdrowotny na temat drużyny, odpowiedział ze śmiechem: - Ja już dochodzę do zdrowia.

Wisła w Bielsku-Białej może zagrać bez trzech podstawowych obrońców: Arkadiusza Głowackiego, Marko Jovanovicia i Gordana Bunozy. To żelaźni gracze pierwszej "11" w tym sezonie. Jeśli tylko byli zdrowi, grali od 1. do 90. minuty. Głowacki i Bunoza rozegrali po 14 spotkań na 15 możliwych, a Jovanović 12.

- Niby wszyscy są zdrowi, ale pewne decyzje podejmiemy w poniedziałek. Marko Jovanović ma coś tam z żołądkiem, Arek Głowacki też jest jeszcze nie jest do końca, ale mam nadzieję, że będzie mógł rozegrać spotkanie. Gordana Bunozę przywodziciel ciągnie od dłuższego czasu i w sobotę po treningu powiedział, że chciałby to wyleczyć. Ale nie ma problemu - są tacy, którzy się palą go gry na jego pozycji - mówi Smuda.

Trener Wisły nie chciał odpowiedzieć wprost, czy Bunozę zastąpi Piotr Brożek , który w miniony poniedziałek związał się z krakowskim klubem: - Donald Guerrier też może tam zagrać, ale wolę go z przodu...

Z kolei parę Głowacki-Jovanović mogą zastąpić Osman Chavez i Łukasz Burliga. Na prawej stronie kolejną szansę dostanie Patryk Fryc.
Donald Guerrier: Przyszedł mój czas

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×