Radosław Janukiewicz: Różne myśli chodziły mi po głowie
- Pozostaje niedosyt, że to zwycięstwo wymknęło się z rąk - mówił po meczu ze Śląskiem Radosław Janukiewicz, golkiper Pogoni Szczecin. - Wrocławianom życzę jak najlepiej - zaznaczył wychowanek WKS-u.
Pogoń Szczecin była bardzo blisko wyjazdowego triumfu ze Śląskiem Wrocław. Portowcy prowadzili, lecz w 89. minucie Przemysław Kaźmierczak skutecznie wykonał rzut wolny ze sporego dystansu. - Wydaje mi się, że nasz mur się chyba rozstąpił i piłka znalazła lukę oraz wpadła do bramki. Będę to musiał przeanalizować. W zeszłym sezonie też dostałem bramkę w końcówce, chyba w 86. minucie, ale wtedy chyba przegraliśmy. Teraz mamy trochę lepsze nastroje, ale celowaliśmy w trzy punkty - mówił na gorąco po spotkaniu Radosław Janukiewicz, golkiper Portowców.
- Różne myśli chodziły mi po głowie przed tym rzutem wolnym. Wiadomo, że to była taka sytuacja, gdzie taki zawodnik jak Kaźmierczak może i strzelać, i dośrodkować. Na pewno do momentu uderzenia piłki musiałem zostać w tym miejscu w którym byłem ustawiony. Wydaje mi się, że futbolówka przeszła po murze, jeszcze był jakiś delikatny rykoszet. Ciężko mi na gorąco powiedzieć czy można coś było zrobić lepiej. Nie udało się obronić i jest 1:1 - dodał wychowanek WKS-u.Kolejnym rywalem Pogoni Szczecin będzie Jagiellonia Białystok, który ostatnio rozbiła w pył Wisłę Kraków. - Pokazaliśmy w Białymstoku, że potrafimy z nimi wygrać. Zrobimy wszystko, trener dobrze nas przygotuje taktycznie, żeby wywalczyć trzy punkty w Szczecinie, aby ta zima była w miarę spokojna - podsumował Radosław Janukiewicz.
Maciej Stolarczyk: Djousse po meczu był lekko załamany (wideo)