- To był naprawdę trudny mecz, ale na całe szczęście bardzo dobrze się dla nas rozpoczął. Lech ma jednak na tyle dobry skład, że mogli normalnie z nami grać mimo jednego zawodnika mniej. Czekaliśmy na bramkę, atakowaliśmy i udało się - komentował spotkanie z Kolejorzem Vanja Marković.
19-letni Serb rozpoczął wtorkowe spotkanie w wyjściowym składzie Korony. Wszystko dzięki dobrej zmianie w poprzedniej kolejce. - Zawsze czekam na szansę i gram na 100 proc. - mówi. Marković podkreślił, że pozycja na, której występuje jest dla niego cały czas nowa. - Dla mnie to nie jest łatwe, bo gram jako defensywny pomocnik, gdzie na tej pozycji zawsze występowali bardziej doświadczeni piłkarze. Ja to jednak lubię, bo mimo, że jestem najmłodszy w zespole daję radę.
Zawodnik gospodarzy nie ukrywał zadowolenia z postawy formacji defensywnej w meczu z Lechem. - Bardzo dobrze gramy obroną. To dzięki trenerowi, który pokazuje nam na treningach jak musimy kryć. Choć Radek Dejmek i Pavol Stano to dobrzy zawodnicy, to takie wskazówki nam pomagają - zapewnia.
- Goście oddali tylko jedno uderzenie na naszą bramkę - zauważa. Korona w dwóch ostatnich meczach wywalczyła komplet punktów i z dużymi nadziejami jedzie do Gliwic. - Wygraliśmy drugi raz, a teraz czas na trzeci - powiedział pewny siebie Marković.
Dobra postawa na boisku zaowocowała nowym kontraktem dla młodego piłkarza. Kielecki klub przedłużył z nim umowę o 2,5 roku. - Bardzo się z tego cieszę się. Lubię Kielce, podoba mi się wszystko tutaj - powiedział.
[urlz=http://www.facebook.com/PilkaNozna.SportoweFakty?ref=hl][b]Piłka nożna na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku! Tylko dla fanów futbolu! Kliknij i polub nas.
[/b]
[/urlz]