Dawid Nowak nie zdąży na start rundy wiosennej
Wszystko wskazuje na to, że w pierwszych meczach rundy wiosennej Cracovia będzie musiała radzić sobie bez Dawida Nowaka. 30-letni napastnik Pasów wciąż nie uporał się z urazem ścięgna Achillesa.
Z jej powodu nie mógł zagrać w pierwszym po przerwie reprezentacyjnej spotkaniu ligowym z Lechem Poznań (1:6), a w kolejnych meczach z Ruchem Chorzów (2:3), Lechią Gdańsk (2:1) i Zagłębiem Lubin (2:0) wystąpił na środkach przeciwbólowych. W czasie rozegranego 9 grudnia meczu z Miedziowymi uraz się pogłębił i Nowak nie mógł zagrać na zakończenie rundy jesiennej z Legią Warszawa (1:4).
Od tego czasu Nowak ciągle jest wyłączony z treningów z drużyną i ćwiczy jedynie pod opieką fizjoterapeuty Pawła Zborowskiego. Zabrakło go na obozie Pasów w Uniejowie i nie udał się też z zespołem do Turcji. Teraz okazuje się, że w pierwszych meczach rundy wiosennej na boisku go nie zobaczymy.
- Rehabilitacja dalej trwa i musi potrwać jeszcze co najmniej trzy tygodnie - mówi trener Wojciech Stawowy. - Po rehabilitacji Dawid będzie musiał bardzo solidnie zabrać się za pracę, żeby te wszystkie zaległości nadrobić. Pewnie będziemy mieli do czynienia z sytuacją podobną do tej, która miała miejsce, gdy do nas przychodził latem - stopniowo wchodził do gry na 15-20 minut, a nie od razu grał w pełnym wymiarze - dodaje opiekun Pasów.
W idealnym momencie do Cracovii trafia zatem Deniss Rakels. - Ale sprowadzaliśmy Denissa nie z myślą o tym, że coś się można stać z Dawidem - zastrzega Stawowy i dodaje: - Dawid stanowi dla nas wielką wartość - świetnie odnajduje się w polu karnym i świetnie rozumie się z Saidim. Deniss miał być wzmocnieniem ataku, a nie zastępstwem Dawida i byłbym szczęśliwy, gdybym miał Dawida zdrowego. Ale tak też będzie, bo Dawid wróci za parę tygodni.Dawid Nowak to w tym sezonie najlepszy strzelec Cracovii. Jesienią zdobył 7 bramek, a do tego dołożył asystę, dwa wywalczone rzuty karne, a dwukrotnie do siatki rywali piłkę po jego strzałach dobijali inni zawodnicy Pasów.
Marek Wasiluk - z półrocznym poślizgiem - trafi do Widzewa Łódź