Bawarczycy pierwszy tegoroczny mecz o punkty rozegrali w piątek i bez większych problemów pokonali 2:0 Borussię M'gladbach, umacniając się na czele tabeli Bundesligi. W środowy wieczór na Mercedes-Benz Arena będą mieli okazję powiększyć przewagę nad resztą stawki.
Przeciwko Gladbach nie wystąpił Mario Mandzukić, który decyzją trenera w ogóle nie znalazł się w kadrze meczowej. Jak wyjaśnili działacze Bayernu Monachium, Pep Guardiola postąpił w taki sposób, ponieważ nie był zadowolony z postawy Chorwata podczas treningów.
Niemieckie media sugerują, że Mandzukić nie ma przyszłości w Bayernie, ale szkoleniowiec nie wyciąga daleko idących wniosków. - Mamy szeroką kadrę i praktycznie każdego tygodnia dla jednego czy dwóch znakomitych graczy będzie brakować miejsca nawet na ławce - tłumaczy. - Nie ma żadnego problemu z Mandzu. Wyborów dokonują wyłącznie z myślą o dobru drużyny, a tamta decyzja dotyczyła tylko jednego pojedynku - zapewnia.
Przeciwko VfB Stuttgart Mandzukić może znaleźć się nawet w wyjściowej jedenastce. Na pewno nie wystąpią natomiast Bastian Schweinsteiger, Daniel van Buyten, Javi Martinez i Franck Ribery, a także Arjen Robben, którzy narzekają na urazy. Nie jest zatem wykluczone, że po raz drugi z rzędu od pierwszego gwizdka na placu gry pojawi się Xherdan Shaqiri.