- To dla mnie zupełnie nowy etap w karierze. Dotąd grałem tylko we Francji, ale nastał właściwy moment. Dużo rozmawiałem z Johanem Micoud (Francuz, który grał w Werderze - przyp. red.) i zebrałem same dobre informacje o klubie - mówił Obraniak na swojej pierwszej konferencji w Bremie.
- Ciężko mówić o swoich zaletach , ale myślę, że moją mocną stroną są podania. Jestem uniwersalny - mogę zagrać na każdej pozycji w ofensywie. Do tej pory zawsze miałem udane początki w nowych klubach i mam nadzieję, że tak będzie i teraz. Moje hobby? Sztuka! To dobrze mieć jakąś odskocznie od futbolu - opowiadał o sobie "Ludo".
Niemieckich dziennikarzy zaciekawiło podwójne obywatelstwo reprezentanta Polski. - Czuję się Francuzem - przyznał Obraniak, dodając: - Ale płynie we mnie też polska krew i to dla mnie zaszczyt, że mogę grać w reprezentacji Polski.
Werder jest czwartym klubem Obraniaka w zawodowej karierze po FC Metz, LOSC Lille i Girondins Bordeaux. Reprezentant Polski we francuskiej Ligue 1 rozegrał 290 spotkań. W niemieckiej Bundeslidze zadebiutuje najwcześniej za tydzień w meczu z Borussią Dortmund, a nie w sobotnim starciu z FC Augsburg.