Mecz na stadionie rozpoczął się od obustronnej wymiany ciosów. Najpierw w 5. minucie z rzutu wolnego zagrywał Piotr Trochowski, do piłki najwyżej w polu karnym Schalke wyskoczył Ivica Olic i mocnym strzałem próbował pokonać bramkarza gości. Manuel Neuer popisał się jednak niesamowitym refleksem i sparował piłkę na poprzeczkę swojej bramki. Chwilę później w odpowiedzi z 20. metrów uderzał Halil Altintop, cudowną paradą popisał się w tej sytuacji Frank Rost. W 9. minucie spotkania tuż zza linii pola karnego na bramkę gości strzelał Jonathan Pitroipa, tym razem znowu dobrą interwencją błysnął golkiper Niebieskich. Kilka sekund później po raz pierwszy w tym meczu z bardzo złej strony pokazał się Orlando Engelaar, który w dziecinny sposób stracił futbolówkę przed własnym polem karnym na rzecz Olica. Chorwat zdecydował się niezwłocznie na strzał, piłka jednak po tym uderzeniu minimalnie minęła bramkę Schalke. HSV uzyskało w tym okresie dużą przewagę. Groźnie w 16. minucie strzelał Jose Guererro, jednak i tym razem zawodnik gospodarzy nie trafił w światło bramki. Goście odpowiedzieli chwilę później, kiedy to po ładnej akcji Altintopa, potężną bombą popisał się Rafinha. Piłka jednak minęła prawy słupek Rosta i wyszła poza pole gry. W 29. minucie było już jednak 1:0 dla gospodarzy. Po raz kolejny fatalną stratę przed własnym polem karnym zaliczył Engelaar, piłkę przejął David Jarolim i pięknie podał do Trochowskiego. Zawodnik urodzony w Polsce wpadł w pole karne Schalke i mocnym strzałem w długi róg bramki Neuera wyprowadził drużynę gospodarzy na prowadzenie. Do końca tej połowy za wiele ciekawych sytuacji już nie było i na przerwę to HSV schodził z jednobramkową zaliczką.
W drugiej odsłonie to Schalke przejęło inicjatywę, a zaczęła się ona od bardzo mocnego uderzenia właśnie Niebieskich. W 48. minucie spotkania przyjezdni wykonywali z prawej strony boiska rzut wolny. Do piłki podszedł Jefferson Farfan i ostro zacentrował w pole karne gospodarzy. Tam znajdował się wprowadzony w przerwie młody środkowy obrońca Benedikt Howedes, który bardzo silnym strzałem głową nie dał najmniejszych szans na skuteczną interwencję Frankowi Rostowi. W tej połowie nie było już tylu dogodnych sytuacji do zdobycia goli dla obydwu stron. Goście przeważali, HSV groźnie kontratakowało. W 59. minucie groźnie na bramkę gospodarzy uderzał Kevin Kuranyi, jednak futbolówka poszybowała nad bramką miejscowych. Chwilę później powinno być już 2:1 dla Hamburga. Na indywidualną akcję lewą stroną boiska zdecydował się Olic, który idealnie wyłożył piłkę Mladenowi Petricowi. Ten stojąc 3 metry przed bramką Schalke trafił tylko w słupek, marnując doskonałą sytuację na ponowne wyjście na prowadzenie. Od tej pory na boisku działo się bardzo niewiele. Jedyną godną odnotowania okazją dla gospodarzy był mocny strzał z dystansu Trochowskiego w 88. minucie meczu. Jednak w tej sytuacji piękną paradą popisał się Neuer, który jedną ręką wybił piłkę na rzut rożny. Do końca pojedynku wynik już nie uległ zmianie i drużyny sprawiedliwie podzieliły się punktami. HSV powróciło na fotel lidera niemieckiej Bundesligi, mając punkt przewagi nad Hoffenheim, Schalke jest teraz szóste.
Hamburger SV - Schalke 04 Gelsenkirchen 1:1 (1:0)
1:0 - Trochowski 29’
1:1 - Howedes 48’