Garyga ma 22 lata i występuje na pozycji pomocnika. W barwach wrocławskiego klubu rozegrał... trzy spotkania. Poprzedni rok spędził na wypożyczeniach w drugoligowych zespołach. Wiosną grał w MKS-ie Oława, a jesienią reprezentował KS Polkowice. W miniony czwartek piłkarz za porozumieniem stron rozwiązał kontrakt ze Śląskiem Wrocław i w piątek związał się z... FC Nantes! To ósmy zespół francuskiej Ligue 1. Po 22 kolejkach ma na koncie 33 punkty.
- Władze klubu z Wrocławia widząc małe szanse na granie Pawła w pierwszym zespole zachowały się bardzo w porządku i nie robiły przeszkód w rozwiązaniu umowy zawodnika, aby ten mógł kontynuować swoją karierę i rozwijał się piłkarsko. W Śląsku zachodzą teraz zmiany i może Paweł nie został dostrzeżony. Ostatnio przebywał na wypożyczeniach w Oławie i Polkowicach, gdzie szczególnie w tym drugim klubie wszystko się posypało. W końcówce transferowego okienka sprawy nabrały szybkiego toku. Wiedzieliśmy, że to zdolny chłopak, który ma bardzo fajną charakterystykę. Czasami tak jest, że trzeba zmienić otoczenie, aby się rozwinąć. I to chyba nie tylko w Śląsku tak jest, bo wielu chłopaków w klubach często jest niedostrzeganych i może trochę niedocenianych - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Kamil Burzec, menadżer zawodnika.
Paweł Garyga z francuskim zespołem podpisał kontrakt na pół roku z opcją przedłużenia o dwa lata. - Nazwisko Pawła kiedyś już pojawiło się w kręgu zainteresowań FC Nantes, ale po rozwiązaniu umowy wszystkie sprawy potoczyły się bardzo szybko. Wszystko wyjaśniło się w ostatnich godzinach okienka transferowego - wyjaśnił jego menadżer.
- Myślę, że to nie jest jedyny chłopak, który naprawdę jest wartościowy, a szansy nie dostał czy nie dostaje w swoim klubie - podsumował Kamil Burzec.
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)