Bartosz Iwan: Trzy ciosy i było po meczu

- Zrobimy wszystko, żeby kibiców uraczyć dobrą grą i trzema punktami - mówi przed meczem z Legią Warszawa Bartosz Iwan, zawodnik Górnika. Zabrzanie ostatnio dostali lekcję futbolu od Zagłębia.

Artur Długosz
Artur Długosz
- Dawno nie brałem udziału w takim meczu, gdzie po 20 minutach wynik spotkania jest przesądzony. Na pewno karygodne nasze błędy po których straciliśmy bramki ustawiły ten mecz. W drugiej połowie wyszliśmy z założeniem, żeby po prostu jakiś fason trzymać i aby się to nie skończyło jakąś katastrofą. Chcieliśmy jeszcze podgonić wynik, ale niestety nie udało się - powiedział po spotkaniu z KGHM Zagłębie Lubin Bartosz Iwan. Zabrzanie już 22. minucie przegrywali z Miedziowymi 0:3. Górnik fatalnie prezentował się w defensywie, co gospodarze skrupulatnie wykorzystali.

- Zagłębie miało ciężką sytuację. Wiadomo, że w każdym meczu będą grać o trzy punkty, bo walczą o utrzymanie. Wiedzieliśmy o tym. Niestety, nasze indywidualne błędy sprawiły, że trzy bramki, trzy ciosy i było po meczu - zaznaczył Iwan.

Najbliższym przeciwnikiem zabrzan będzie Legia Warszawa. Górnicy będą więc mieli okazję do rehabilitacji przed swoimi kibicami, których wielu pojawiło się w Lubinie. - Fajnie, że przyjechała tak liczna grupa kibiców, która nas wspierała. My na pewno się nie popisaliśmy. Zawiedliśmy ich. Najbliższa okazja do rehabilitacji już za kilka dni, gdy zagramy z liderem, z Legią Warszawa. Zrobimy wszystko, żeby kibiców uraczyć dobrą grą i trzema punktami - skomentował Bartosz Iwan.

- To nie ma znaczenia z jakim przeciwnikiem zagramy. W lidze nie ma łatwych przeciwników, każdy może wygrać z każdym. Nie ważne czy to jest Podbeskidzie, Widzew czy Legia. Akurat tak się terminarz ułożył, że rywalizować będziemy z Legią. Musimy zrobić wszystko, aby odpalić w końcu i zdobyć jakieś punkty, bo chcemy sobie jak najszybciej zapewnić grę w górnej połówce - podkreślił.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×