We wtorek Robert Lewandowski doskonale wypadł w konfrontacji z Zenitem Sankt Petersburg, dwukrotnie wpisując się na listę strzelców. Niemiecka prasa nie miała wówczas wątpliwości i przyznała napastnikowi tytuł piłkarza meczu. Przeciwko FC Nuernberg (3:0) "Lewy" wypracował gola Matsa Hummelsa i trafił na 2:0, a w ocenie Bildu, DerWesten i Sportalu był najlepszym spośród podopiecznych Juergena Kloppa.
"Od Polaka znów zależy wszystko w Borussii" - przyznali niemieccy dziennikarze, zwracając uwagę, że "Lewy" bardzo często pokazywał się do gry i stwarzał duże zagrożenie dla Raphaela Schaefera, obsługując partnerów dokładnymi podaniami. "Wspaniały występ, którym bez wątpienia zasłużył na tytuł bohatera spotkania" - ocenili redaktorzy Sportalu, również dostrzegając wyjątkowo udaną grę Lewandowskiego w roli wypracowującego okazje strzeleckie kolegom.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Oprócz polskiego snajpera znakomicie w Borussii Dortmund zaprezentował się Henrich Mchitarjan, zbliżając się do "klasy światowej". Świetny powrót do gry po kontuzji zaliczył Hummels, który ustrzegł się błędów w defensywie i otworzył wynik meczu. Oczekiwaniom nie sprostali Sokratis Papastathopoulos (popełnił fatalny błąd w 29. minucie, po którym goście powinni wyjść na prowadzenie) oraz mało widoczny Pierre-Emerick Aubameyang, a nieco poniżej swoich możliwości zagrał Łukasz Piszczek.
"Piszczu" nie mylił się w defensywie, jednak był mało aktywny na połowie przeciwnika. Uwadze niemieckich serwisów nie uszło, że nasz rodak znacznie rzadziej angażował się w ofensywę aniżeli lewy obrońca Marcel Schmelzer i to okazało się przyczyną słabszych not przyznanych 28-latkowi.
Oceny Polaków z Borussii kolejno od Bildu, RuhrNachrichten, RevierSport, DerWesten i Sportalu ("1" - klasa światowa, "6" - poniżej krytyki):
Łukasz Piszczek - "3", "3", "3,5", "2,5", "3,5"
Robert Lewandowski - "1", "2", "1,5", "1", "1,5"
tragiczny i wytykają mu wszystkie błędy. Jak zagra dobry mecz strzeli bramkę "lub kilka" wszyscy się zachwycają. Każdy Czytaj całość