Spotkanie pomiędzy Śląskiem Wrocław z Legią Warszawa zakończyło się remisem 1:1. Mecz mógł się podobać, dostarczył wielu emocji. Po ostatnim gwizdku sędziego dwóch zawodników WKS-u narzeka jednak na razy. - To są tylko stłuczenia. Doktor przebadał Dalibora Stevanovicia i mówi, że kolano jest stabilne. Zobaczymy w poniedziałek, ale myślę, że to nie są urazy, które wykluczyłyby ich z gry. Tom Hateley też zagrał bardzo dobry mecz, w końcówce zabrakło troszeczkę mocy, ale jesteśmy na dobrej drodze - wyjaśniał Tadeusz Pawłowski mając na myśli Dalibora Stevanovicia i Toma Hateleya.
- Na razie jest źle, ale zobaczymy jak będzie później - mówił natomiast sam Stevanović tuż po zakończeniu spotkania.
W poniedziałek do treningów ze Śląskiem wrócił natomiast Sebastian Mila. - Sebastian wznowił w poniedziałek treningi z drużyną. Po urazie nie ma już śladu - poinformował klub z Wrocławia.