Wielki problem Barcy - nie będzie nowego bramkarza, obrońcy i pomocnika

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Niespodziewana decyzja FIFA znacznie pokrzyżowała plany włodarzy FC Barcelony, którzy już poważnie szykowali się do transferowego lata. Priorytetami był golkiper, a także środkowy obrońca.

W tym artykule dowiesz się o:

- Planujemy minimum dwa transfery - zapowiedział niedawno prezes FC Barcelony, Josep Bartomeu. Tajemnicą poliszynela pozostawał fakt, że chodziło o nowego golkipera, który miał zastąpić na Camp Nou odchodzącego Victora Valdesa, a także środkowego obrońcę - marzenie kibiców niezrealizowane w poprzednich okienkach transferowych. Ze względu na nieprawidłowości przy sprowadzeniu kilku piłkarzy poniżej 18 roku życia, zakupowe plany Duma Katalonii musi przenieść na lato 2015 roku.

Valdes swojej decyzji o opuszczeniu klubu nie zmieniał przez ponad rok i trudno wskazywać na to, że teraz nagle zdecyduje się przedłużyć kontrakt z Barcą. Szczególnie, że chęć jego pozyskania, mimo 7-miesięcznej przerwy spowodowanej przez kontuzję, wciąż wyraża AS Monaco.

Aktualny mistrz Hiszpanii miał już zarezerwowanego jego następcę - Marca-Andre ter Stegena z Borussii M'gladbach, którego transfer na chwilę obecną jest jednak "zamrożony". Wydaje się, że młody Niemiec pozostanie w Bundeslidze, gdzie ma ważną umowę do czerwca 2015 roku.

W takiej sytuacji pierwszym bramkarzem klubu w sezonie 2014/2015 będzie obecnie 38-letni Jose Manuel Pinto, a jego następcą Oier Olazabal, który będąc członkiem pierwszej drużyny od 2008 roku zagrał w... dwóch oficjalnych meczach! Co ciekawe, z pierwszym z nich Barca będzie musiała dodatkowo przedłużyć kontrakt, bo wygasa już za trzy miesiące.

Od lat problemem Barcy pozostaje brak nowego środkowego defensora. Carles Puyol już zapowiedział, że z powodu licznych urazów odejdzie po sezonie, a klub miał wydać spore pieniądze na nowego rosłego obrońcę. Zamiast tego trener znów będzie musiał rotować trójką Gerard Pique, Javier Mascherano (łączony z odejściem), Marc Bartra.

Co więcej, w klubie poważnie zastanawiano się nad pozyskaniem pomocnika, który miałby zastąpić powoli szykującego się do gry poza kontynentem Xaviego (jednym z poważnych kandydatów był Ilkay Gundogan). Tymczasem jedynymi "wzmocnieniami" ekipy z Camp Nou mogą być zawodnicy powracający z wypożyczeń - Rafinha z Celty Vigo, Bojan Krkić z Ajaxu Amsterdam oraz Gerard Deulofeu z Evertonu.

Na razie żaden z przedstawicieli klubu nie wypowiedział się na temat transferowego zakazu, a często aktualizowana oficjalna strona klubu milczy o całej sprawie. Oczywiście Barca ma wciąż możliwość odwołania się od decyzji FIFA.

Źródło artykułu: