Orest Lenczyk: Nie po to się haruje przez 90 minut, aby...

 / Na zdjęciu: Orest Lenczyk
/ Na zdjęciu: Orest Lenczyk

KGHM Zagłębie Lubin w meczu ze Śląskiem Wrocław przede wszystkim chciało nie przegrać i grało bardzo defensywnie. Miedziowi popełnili jednak jeden błąd i stracili gola.

- Bardzo dużo zrobiliśmy w tym kierunku, żeby tego meczu nie przegrać. Pewnie mniej, żeby wygrać, bo to z prostej przyczyny było spotkanie Zagłębie Lubin kontra Marco Paixao. Już o tym mówiłem, że tyle punktów, ile ten chłopak zdobył dla Śląska, to z pewnością sytuacja tej drużyny pod tym względem jest o niebo lepsza jak Zagłębia - pomimo iż wygrywając w tej potyczce mieliśmy szanse być wyżej od Śląska. Z szansami tak najczęściej jest, że są, a potem ich nie ma - mówił po meczu ze Śląskiem Wrocław Orest Lenczyk.

KGHM Zagłębie Lubin we Wrocławiu nastawiło się głównie na kontry, a poza tym bardzo zacieśniło szeregi defensywne. W 88. minucie Marco Paixao znalazł jednak sposób na pokonanie Silvio Rodicia. - Uważam, że problem zaczął się w momencie, kiedy z boiska musiał zejść Adam Banaś, który miał określone zadanie w miejscu, gdzie mogliśmy grać bardziej spokojnie w defensywie. Dwaj pomocnicy występujący obok niego nie byli w takiej formie, żebym mógł o nich powiedzieć, że spełnili swoje zadanie - skomentował doświadczony trener.

- Pamiętam jak w 85. minucie zapytałem się na ławce rezerwowych swoich trenerów: w tej sytuacji remis nas chyba zadowala? Okazuje się, że powtórzył się scenariusz z pierwszego meczu wiosennego. Wtedy pomogliśmy Śląskowi zremisować, co było naszą porażką. Teraz Paixao strzelił sobie bramkę jak na treningu. Nie po to się haruje przez 90 minut, aby w ten sposób pożegnać się z szansami choćby na jeden punkt. Gratuluję Śląskowi, przed nami sześć meczów. Wszystkie spotkania u siebie musimy wygrać - dodał.

Trener Zagłębia Lubin nie chciał jednak wystawiać ocen poszczególnym zawodnikom. - Nie wypada mi zmęczonych zawodników stawiać po kątach. Mimo wszystko to nie był łatwy mecz. Celem Śląska była wygrana i ucieczka od dolnych rejonów tabeli. Nie chcę powiedzieć, że graliśmy tak, jak Śląsk pozwolił. Jestem przekonany, że to oni grali tak, jak my im do 87. minuty pozwalaliśmy. To nie był mecz w którym obie drużyny zrobiły widowisko piłkarskie na dobrym poziomie, ale dużo zrobiły, aby nie przegrać. Bramka była tą solą. Nie chcę powiedzieć, że Śląskowi się udaje, ale Zagłębiu udaje się bardzo rzadko - zaznaczył.

- Bardzo chcieliśmy wygrać, ale w najważniejszych momentach zabrakło jakości. Chociażby takiej, jak ze dwa, trzy razy miała drużyna Śląska - stwierdził Lenczyk.

[event_poll=27451]

Komentarze (3)
avatar
Paski
27.04.2014
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Idź lenczyk na emeryture bo do trenowania się nie nadajesz . Rozumiem że Zagłębie ma dużo szrotu , ale są też wartościowi zawodnicy . Lenczyk jest pół sezonu a wyniki ma tragicznie i kto wie cz Czytaj całość
avatar
miro7
27.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Oro-profesoro,nie pieprz glupot,tylko ciesz sie,ze na jednej sie skonczylo. A jezeli chodzi o Marco,to dlaczego nie sprowadziles takiego zawodnika,tylko szrot!:-) 
avatar
Mrówa
27.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Haha, dziadek na starość stracił rozum. Wg. niego do 87 min. to zagębie dyktowało warunki. Mecz był słaby w wykonaniu obu drużyn ale to że jego autobus przecieka to nie wpadka kontrolowana tylk Czytaj całość