Mimo zbliżającego się rewanżowego meczu z Chelsea Londyn trener Diego Simeone skorzystał ze swoich podstawowych graczy. Nic dziwnego - w końcu Los Colchoneros przyjechali na Estadio Mestalla, gdzie w Primera Division poprzednio wygrali... w 2003 roku.
Gospodarze od początku chcieli rozpocząć starcie z wysokiego "C", ale uderzenie Paco Alcacera przeleciało tuż obok słupka. Później przewaga Nietoperzy stopniowo malała i gra toczyła się głównie w środku pola. Mimo to, Atletico zdołało wyjść na prowadzenie - po centrze z głębi pola Gabiego tyłem głowy piłkę do siatki wpakował Raul Garcia. Co ciekawe, był to już szósty ligowy mecz z rzędu, w którym Los Colchoneros zdobyli bramkę tą częścią ciała.
Gol Raula Garcii:
[wrzuta=1xzMs05h059,cristianoronaldo1]
Po zmianie stron kropkę nad "i" powinien postawić Diego Costa, który jednak nie zdołał wykorzystać wybornej okazji sam na sam z Vicente Guaitą. Zamiast drugiego gola, na boisku pojawili się ofensywnie usposobieni Eduardo Vargas oraz Sofiane Feghouli, którzy znacznie rozruszali ataki gospodarzy. Atletico broniło się praktycznie całą jedenastką, a m.in. strzał Algierczyka przeleciał centymetry obok bramki.
W końcówce jeszcze Costa nie wykorzystał drugiej sytuacji sam na sam, a już w doliczonym czasie gry za ostre wejście z boiska wyleciał Juanfran. Nietoperze nie wykorzystali jednak osłabienia rywala, który zaliczył dziewiąte ligowe zwycięstwo z rzędu i czwarty mecz bez straty gola. Atletico ma na koncie już 88 punktów, co w ponad 100-letniej historii klubu jeszcze nie miało miejsca.
Podopieczni Simeone w trzech ostatnich kolejkach muszą zaliczyć dwie wygrane i będą już pewni mistrzostwa. Przed nimi jeszcze mecze z Levante (wyjazd) oraz Malagą (u siebie). Oba zespoły już o nic w tym sezonie nie walczą, dlatego wszystko wskazuje na to, że w ostatnim spotkaniu sezonu FC Barcelona przyjmie na Camp Nou nowego mistrza.
Po czterech porażkach z rzędu po komplet oczek sięgnęła Almeria, która w ciągu trzech minut odrobiła straty na stadionie Espanyolu Barcelona. Andaluzyjczycy tym samym są dwa oczka poza bezpieczną strefą.
Espanyol Barcelona - UD Almeria 1:2 (1:0)
1:0 - Stuani 42'
1:1 - Velez 69'
1:2 - Suso 72'
Czerwone kartki: Stuani /48', za drugą żółtą/ oraz Javi Lopez /90+2'/ (obaj Espanyol).
Valencia CF - Atletico Madryt 0:1 (0:1)
0:1 - Raul Garcia 43'
Składy:
Valencia: Guaita - Pereira, Ricardo Costa, Mathieu, Gaya - Javi Fuego, Dani Parejo (53' Vargas) - Barragan (62' Feghouli), Jonas (82' Federico), Piatti - Paco Alcacer.
Atletico Madryt: Courtois - Juanfran, Miranda, Godin, Filipe Luis - Tiago, Gabi - Koke, Raul Garcia (68' Sosa) (90+3' Alderweireld) - Villa (59' Turan), Diego Costa.
Żółte kartki: Jonas, Javi Fuego, Vargas (Valencia) oraz Godin (Atletico).
Czerwona kartka: Juanfran /90+1', za faul/ (Atletico).
My często myślimy i piszemy, że kupno iluś tam znanych graczy może dać danemu klubowi tytuły.
Atletico swoich asów sprzedawało często, nie kupow Czytaj całość