Sebastian Boenisch za konkurentów nie będzie miał już Kostasa Stafylidisa, którego wypożyczono do Fulham Londyn, a także sprzedanego do Liverpoolu Emrego Cana. Wiele wskazuje także na to, że 27-latek nie powalczy z wypożyczonym ostatnio do Bayeru Leverkusen Andresem Guardado. Valencia CF, z którą Meksykanin ma ważną umowę, najprawdopodobniej ponownie ściągnie uczestnika MŚ do siebie.
Na polskiego defensora czeka natomiast nowy rywal - sprowadzony za ponad 6 mln euro Wendell, który z niezłej strony zaprezentował się w premierowym sparingu Aptekarzy przed nowym sezonem (5:1 z Carl Zeiss Jena). Pierwsze treningi zespołu Rogera Schmidta pokazały - jak donoszą niemieckie media - że w Brazylijczyku drzemią ogromne możliwości.
[ad=rectangle]
- Wendell nieprawdopodobnie się rozwinął przez ostatni rok, który spędził z pierwszą drużyną Gremio Porto Alegre - przyznaje członek sztabu szkoleniowego Bayeru, Jonas Boldt. - Jest świetny technicznie i szybki jak strzała. Mamy przekonanie, że będzie czynił dalsze postępy, zwłaszcza w podłączaniu się do gry ofensywnej - dodaje.
Czy Boenisch, który w minionym sezonie rozegrał 31 spotkań, będzie musiał pogodzić się z rolą rezerwowego? "Bayer ma w młodym Brazylijczyku przebojowego i imponującego szybkością zawodnika, natomiast Boenisch może punktować przygotowaniem fizycznym oraz umiejętnością gry głową. Trener Schmidt będzie mógł wybierać w zależności od rywala spośród dwóch różnych typów lewych obrońców" - prognozuje Rheinische Post.