Jankowski uratował Białą Gwiazdę - relacja z meczu Wisła Kraków - Piast Gliwice

W meczu kończącym 2. kolejkę T-Mobile Ekstraklasy Wisła Kraków zremisowała przed własną publicznością z Piastem Gliwice 1:1. Remis Białej Gwiaździe uratował [tag=23218]Maciej Jankowski[/tag].

Jakby trener Franciszek Smuda miał mało problemów kadrowych przez brak Donalda Guerriera i Ostoja Stjepanović, to jeszcze w dniu meczu z Piastem okazało się, że nie będzie mógł skorzystać z Pawła Brożka, czyli najlepszego strzelca Wisły w minionym sezonie (17 bramek) i zwycięzcy klasyfikacji kanadyjskiej całej T-Mobile Ekstraklasy 2013/2014 (25 punktów). "Franz" nie zdecydował się jednak na wprowadzenie od pierwszego gwizdka 19-letniego Tomasza Zająca, stawiając w pierwszej linii na Rafała Boguskiego, który ostatnią ligową bramkę zdobył 29 listopada minionego roku, a w ogóle w ostatnich 50 ligowych występach strzelił 5 bramek.
[ad=rectangle]

Pierwsza połowa bez historii. Gliwiczanie okopali się w z góry przyjętych pozycjach, przyjmując Wisłę bardzo nisko. Przed przerwą goście ani razu nie zagrozili bramce Michała Buchalika. Zmuszona do ataku pozycyjnego Wisła nie potrafiła tymczasem znaleźć sposobu na defensywę Piasta. Krakowianie próbowali najczęściej uderzeń z dystansu, ale Alberto Cifuentes nie dał się zaskoczyć. Najwięcej pracy Hiszpan miał przy strzałach Łukasza Garguły z rzutu wolnego w 15. minucie i pół godziny później "z gry".

Tuż po zmianie stron Piast pierwszy raz zagroził Wiśle i od razu zdobył gola. Po strzale Tomasza Podgórskiego z rzutu wolnego z 25 metrów piłka trafiła w słupek bramki Buchalika i zatańczyła na linii bramkowej, za którą przepchnął ją Jan Polak. Strzał Czecha z zerowej odległości był dopiero pierwszym gliwiczan w światło bramki Wisły.

Przez pół godziny Biała Gwiazda nie potrafiła wypracować sobie żadnej sytuacji bramkowej. W 58. minucie natomiast sprezentowali im ją goście, którzy na tyle niechlujnie wykonali rzut wolny na swojej połowie, że sami myśleli, że gra nie została wznowiona. Piłkę przejął Maciej Jankowski, ale z 30 metrów nie trafił do pustej bramki, posyłając futbolówkę obok słupka.

W 78. minucie "Jankes" już się nie pomylił. Po krótko rozegranym rzucie rożnym Garguła mięciutko wrzucił piłkę w pole karne rywali, gdzie Jankowski wzbił się w powietrze i świetnym strzałem głową pokonał Cifuentesa. Dużo ożywienia w grze Wisły wprowadził 19-letni Tomasz Zając. Jego wejście było jedyną zmianą przeprowadzoną przez "Franza", który na ławce miał samych nieopierzonych nastolatków i Michała Czekaja.

Po doprowadzeniu do wyrównania krakowianie zaatakowali jeszcze śmielej, ale hiszpański golkiper Piasta dobrze radził sobie ze strzałami Zająca, Sarkiego i Stilicia. Swoją szansę miał też w 82. minucie Piast, ale Matej Izvolt przegrał pojedynek sam na sam z Buchalikiem, do którego doszedł po błędzie Łukasza Burligi. W efekcie i Wisła, i Piast wciąż czekają na pierwsze zwycięstwo w sezonie.

Spotkanie obejrzało tylko 4277 widzów. To efekt bojkotu ogłoszonego w lutym bieżącego roku przez Stowarzyszenie Kibiców Wisły Kraków, a do którego przyłączyli się fani Piasta i w ramach tego nie pojawili się w poniedziałek w Krakowie.

Mecz został rozegrany w 117. rocznicą urodzin Henryka Reymana - legendy krakowskiej Wisły, który jest patronem stadionu przy Reymonta 22. W latach 1923-1933 rozegrał dla Białej Gwiazdy 154 spotkania, w których zdobył aż 135 bramek, w tym 109 goli ustrzelił w ekstraklasie. Jest pierwszym historycznym królem strzelców polskiej ligi. W sezonie 1927 wpisał się na listę strzelców aż 37 razy - to wynik niepobity do dziś.

Wisła Kraków - Piast Gliwice 1:1 (0:0)
0:1 - Polak 49'
1:1 - Jankowski 78'

Składy:

Wisła: Michał Buchalik - Łukasz Burliga, Arkadiusz Głowacki, Dariusz Dudka, Maciej Sadlok - Alan Uryga (66' Tomasz Zając) - Emmanuel Sarki, Semir Stilić, Łukasz Garguła, Maciej Jankowski - Rafał Boguski.

Piast: Alberto Cifuentes - Adrian Klepczyński, Csaba Horvath, Jan Polak, Piotr Brożek - Radosław Murawski (69' Mohamed Hadj Said), Gerard Badia (80' Matej Izvolt), Carles Martinez, Tomasz Podgórski, Łukasz Hanzel - Ruben Jurado (76' Kamil Wilczek).

Żółte kartki: Garguła, Sadlok (Wisła).

Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork).

Widzów: 4277.

[event_poll=28221]

Komentarze (12)
avatar
eminencja
28.07.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
noz mi sie w kieszeni otwiera jak patrze na ta Ekstaklase...nie dosc ze poziom mongolski to jeszcze puste trybuny jakby to byl jakis piknik Ćwielonga "17:00..niedziela..pogoda niedopisuje.." Je Czytaj całość
avatar
Arkadiusz Arkadiusz
28.07.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Uratowal hmm caly mecz gral padake czego ukoronowaniem bylo pudlo z 18m na pusta bramke. Boguski tez cieniutki, fakt. 
avatar
Gervasio
28.07.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Jak można wystawić Boguskiego kosztem Zająca to niepojęte. Co z tego że ten pierwszy ma doświadczenie jak młody Zając jest dużo bardziej nieprzewidywalny i niebezpieczny. 
avatar
azazel pazuzu
28.07.2014
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
avatar
Jarek
28.07.2014
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
Wisła jest cienka jak sik węża !