W najbliższy wtorek i piątek zostaną rozegrane dwa mecze o Superpuchar Hiszpanii. Na przeciw siebie stanie mistrz, Atletico Madryt, oraz zdobywca Pucharu Króla, Real Madryt. Trenerzy nie mówią o faworytach, choć Diego Simeone nie ukrył, że Królewscy są jeszcze silniejszą ekipą.
- Real jest jeszcze silniejszy. Kroos daje im olbrzymi potencjał w środku boiska, a Bale się poprawił - wyjawił trener mistrzów Hiszpanii. Co ciekawe, mówiąc o całym sezonie, celem Simeone wcale nie jest powtórzenie zeszłorocznego wyniku w rozgrywkach Primera Division.
[ad=rectangle]
- Celem na Superpuchar jest próba dowodzenia w meczu i ostateczna wygrana. Będziemy mieli czterech różnych piłkarzy w podstawowym składzie, a to wielka zmiana. Czasu jest mało i mamy podobne możliwości jak Sevilla, Valencia czy Athletic. W lidze postaramy się walczyć o awans do Ligi Mistrzów - zaskakująco przyznał Argentyńczyk.
- Wydaliśmy 95 mln euro na ośmiu piłkarzy, a Real tyle samo na dwóch, więc być może będą mieli zbyt krótką ławkę rezerwowych. W końcówce liczy się nie jedenastu, ale dwudziestu graczy w kadrze - dodał Simeone.
Jednocześnie Argentyńczyk wyznał, że w podstawowym składzie na pierwszy mecz o Superpuchar Hiszpanii wyjdzie golkiper Miguel Angel Moya, gdyż Jan Oblak dopiero powrócił po drobnej kontuzji. Plany dotyczące bramkarza wyjawił również Carlo Ancelotti, który postawi na Ikera Casillasa, a nie Keylora Navasa. Włoch na więcej pytań, dotyczących pierwszego składu, nie odpowiedział.
- Di Maria wciąż jest w naszej kadrze, może dostanie swoją szansę. James spisał się dobrze, tak jak reszta drużyny. W meczu z Sevillą zmienił jednak swoją naturalną pozycję i grał nieco z tyłu. Testujemy go w tym miejscu, ale może zagra gdzie indziej - wyjawił Ancelotti.
Największą niewiadomą w pierwszym składzie Królewskich pozostaje właśnie pozycja lewoskrzydłowego, grającego za tercetem "BBC". Angel di Maria był najlepszym graczem Realu w spotkaniu z Fiorentiną w Warszawie, jednak jest poważnie łączony z przejściem do Manchesteru United. Sam szkoleniowiec już zapewnił, że na razie ustawienia 4-3-3 nie zamierza zmienić.
- Będziemy grać tak jak w zeszłym roku. Może się zdarzyć, że w trakcie meczu coś zmienimy, ale tylko na potrzeby chwili. Idea jest taka, by grać jak w poprzednim sezonie - dodał Ancelotti.
Pierwszy mecz o Superpuchar Hiszpanii zostanie rozegrany we wtorek o 23:00.