Borussia przed przerwą reprezentacyjną koszmarnie radziła sobie w rozgrywkach ligowych, a efekcie w tabeli Bundesligi plasuje się dopiero na 13. miejscu. Pojedynek w Kolonii ma być dla zespołu z Signal-Iduna Park - wedle zapewnień Juergena Kloppa - nowym otwarciem. Powód? Po ponad 14 miesięcznej przerwie do gry powraca Ilkay Gundogan, a do dyspozycji trenera będą wreszcie także Marco Reus oraz Henrich Mchitarjan, bez których żółto-czarni mieli poważne problemy z kreowaniem dogodnych sytuacji. Pierwszy z wymienionych piłkarzy ma już za sobą występy w spotkaniach kontrolnych, w których radził sobie obiecująco i nie uskarżał się na żadne dolegliwości zdrowotne.
[ad=rectangle]
Według Kickera "Miki" zajmie miejsce w podstawowym składzie, z kolei "Gundo" i Reus usiądą wśród rezerwowych. Jedynymi niedysponowanymi zawodnikami BVB są obecnie Marcel Schmelzer, Oliver Kirch, Nuri Sahin oraz Jakub Błaszczykowski, a to sprawia, że sztab szkoleniowy ma spore pole manewru. Klopp musi wybierać m.in. spomiędzy Nevena Suboticia i Sokratisa Papastathopoulosa czy Ciro Immobile i Adriana Ramosa.
Beniaminek z Kolonii obiecująco rozpoczął sezon, jednak w żadnym wrześniowych meczów nie zdołał zdobyć gola, a w ostatnim pojedynku z Eintrachtem Frankfurt przegrał 2:3. W efekcie ekipa Petera Stoegera zajmuje dopiero 14. pozycję w tabeli i potrzebuje punktów. - Jeśli będziemy mieć dobry dzień, możemy pokonać zarówno Borussię, jak i Bayern - zapewnia szkoleniowiec na łamach express.de. Szansę na występ przeciwko dortmundczyków mają wszyscy biało-czerwoni z 1.FC: Paweł Olkowski, Sławomir Peszko oraz Adam Matuszczyk. Stoeger często rotuje wyjściowym składem i trudno przewidzieć, czy Polacy tym razem zagrają od początku.
Wydarzeniem 8. serii gier będzie debiut na ławce trenerskiej Schalke Roberto Di Matteo. Włoch, który w 2012 roku doprowadził Chelsea do triumfu w Lidze Mistrzów, zajął miejsce zdymisjonowanego Jensa Kellera, a działacze liczą, że uzdolniony włoski szkoleniowiec poprawi grę Koenigsblauen, którzy bez wątpienia dysponują dużym potencjałem. - Priorytetem jest dla mnie ustabilizowanie poczynań w defensywie, w tej formacji zespół miał do tej pory największe problemy - zapowiada 44-latek przed domową konfrontacją z Herthą Berlin.
W Monachium dojdzie do pojedynku lidera z outsiderem. Werder wciąż nie ma na koncie zwycięstwa ligowego, a posada Robina Dutta jest zagrożona. W przełamanie bremeńczyków na Allianz Arena trudno wierzyć, zwłaszcza że sytuacja kadrowa Bawarczyków jest coraz lepsza. Pep Guardiola może wystawić zarówno Francka Ribery'ego, jak i Arjena Robbena, a niedysponowani są tylko Javi Martinez, Bastian Schweinsteiger, Thiago Alcantara oraz Holger Badstuber. Warto odnotować, że Bayern wygrał osiem konfrontacji z Werderem z rzędu, a ostatnie trzy pojedynki zakończyły się wynikami 6:1, 7:0 i 5:2 na korzyść FCB.
Niełatwe zadanie czeka plasujący się na pozycji wicelidera Hoffenheim. Wieśniaki zmierzą się z Hamburgerem SV, który przed przerwą reprezentacyjną przełamał się i nieoczekiwanie wygrał w Dortmundzie. Pewne miejsce w składzie ma Eugen Polanski. Od początku powinien zagrać także Artur Sobiech z Hannoveru, z kolei Sebastian Boenisch po urazie najprawdopodobniej zajmie miejsce na ławce rezerwowych. Aptekarze powalczą z VfB Stuttgart, z którym nie przegrali żadnego z ostatnich ośmiu pojedynków. Na premierową wygraną w sezonie wciąż czeka SC Freiburg, który podejmie Wilki. Drużyna Dietera Heckinga na wyjazdach mocno zawodzi, ale trener przekonuje, że VfL już wkrótce zacznie regularnie punktować także poza własnym terenem.
Program 8. kolejki Bundesligi:
sobota, 18 października
1.FC Koeln - Borussia Dortmund, godz. 15.30
FSV Mainz - FC Augsburg, godz. 15.30
Hannover 96 - Borussia M'gladbach, godz. 15.30
Bayern Monachium - Werder Brema, godz. 15.30
VfB Stuttgart - Bayer Leverkusen, godz. 15.30
SC Freiburg - VfL Wolfsburg, godz. 15.30
Schalke 04 Gelsenkirchen - Hertha Berlin, godz. 18.30
niedziela, 19 października
Hamburger SV - TSG 1899 Hoffenheim, godz. 15.30
SC Paderborn 07 - Eintracht Frankfurt, godz. 17.30