18-latek trafił do Poznania już latem, jednak ze względów proceduralnych nie mógł zostać zatwierdzony do gry. Mimo to szkoleniowiec wicemistrza Polski pozytywnie ocenił go w listopadowym sparingu z Pogonią Szczecin (1:1), w którym spędził na boisku 90 minut.
Teraz Antonijs Cernomordijs rozpoczął treningi z pierwszym zespołem Kolejorza. Wcześniej przez kilka miesięcy pracował pod okiem opiekuna III-ligowych rezerw, Patryka Kniata. - Temat sprowadzenia tego zawodnika do Lecha jest aktualny w zasadzie od maja. Miesiąc później przyjechał on do nas na tygodniowe zajęcia, wziął udział w spotkaniu kontrolnym i wtedy zapadła decyzja, by sfinalizować jego dwuletnie wypożyczenie - przekazał szkoleniowiec w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
[ad=rectangle]
Młody stoper nie mógł jednak występować w pojedynkach o stawkę - zarówno w T-Mobile Ekstraklasie, jak i III lidze. - Zdecydowały kwestie formalne. Antonijs był jeszcze niepełnoletni, a FIFA w takich przypadkach nie podejmuje decyzji w trakcie rundy. Od pewnego momentu wiedzieliśmy więc, że zatwierdzimy go do gry dopiero po otwarciu zimowego okienka transferowego - wyjaśnił Kniat.
Jak na zawodnika wpłynął fakt, że w ogóle nie rozgrywał meczów? - Na szczęście ma pewne miejsce w składzie reprezentacji Łotwy U-18 i gdy dostawał powołania, to chociaż tam zaliczał regularne występy. Sama sytuacja nie była dla niego komfortowa, jednak nie odbiła się na jego formie. Świadczy o tym dobra postawa w sparingu z Pogonią Szczecin, dzięki czemu wywalczył sobie możliwość pokazania się w pierwszej drużynie - dodał trener rezerw Kolejorza.
W styczniu Cernomodijs najprawdopodobniej wyjedzie z Lechem na zgrupowanie w Turcji.