Wisła Kraków zrobiła wszystko, by zatrzymać Semira Stilicia?

[tag=2795]Semir Stilić[/tag] opuści Wisłę Kraków na zasadzie wolnego transferu, a prezes Białej Gwiazdy [tag=45704]Robert Gaszyński[/tag] przekonuje, że klubu nie było stać na zatrzymanie najlepszego pomocnika T-ME 2014/2015.

Bośniak trafił na Reymonta 22 w styczniu 2014 roku na zasadzie wolnego transferu z Gaziantepsporu. Sprowadzając 28-latka, Wisła ubiła jeden z lepszych interesów w ostatnich latach. Stilić rozegrał dla niej 52 mecze, w których zdobył 18 goli i zaliczył 17 asyst - w tym czasie efektywniejszego zawodnika nie było nie tylko w Białej Gwieździe, ale i w całej T-Mobile Ekstraklasie.
[ad=rectangle]

Teraz król asyst (13) sezonu 2014/2015 opuści Reymonta 22 na zasadzie wolnego transferu. Stilić chciał zostać w Krakowie, ale nie zaakceptował warunków klubu.

Naprawdę dobrze czuję się w Wiśle i chciałbym tu zostać. W takim klubie z takimi kibicami i w takim mieście chce się grać. Jest oferta, ale to taka oferta, jakby klub chciał walczyć tylko o piąte miejsce... - mówił Bośniak 3 czerwca.

To znak czasów, że Wiśle, którą jeszcze niedawno było stać na każdego zawodnika w Polsce, nie udało się zatrzymać takiego piłkarza, jak Stilić. Luka, jaka powstanie w zespole Kazimierza Moskala, wydaje się być nie do zapełnienia w obecnych okolicznościach. Prezes klubu Robert Gaszyński zapewnia jednak, że Biała Gwiazda zrobiła wszystko, co było w jej mocy, by przedłużyć kontrakt z Bośniakiem.

- Z Semirem nie znaleźliśmy kompromisu w sprawie warunków umowy. Do klasy Semira nie trzeba mnie było przekonywać. Oferta, jaką mu przedstawiliśmy, była maksymalna, na jaką mogliśmy sobie pozwolić. Semir mógł mieć inne oczekiwania, ale rozstaliśmy się w warunkach pełnego zrozumienia - tłumaczy Gaszyński.

Oprócz Stilicia z Wisłą rozstają się też Łukasz Garguła i Ostoja Stjepanović. Na razie jedyną nową twarzą w zespole Białej Gwiazdy jest Tomasz Cywka.

Komentarze (1)
avatar
HDZapora
9.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wątpię by wrócił do Lecha..choć nie miałbym nic przeciwko temu