Maciej Skorża: Mamy z Videotonem wiele wspólnego

Jak Maciej Skorża zareagował na wylosowanie w IV rundzie eliminacyjnej Ligi Europy Videotonu Szekesfehervar? Trener Lecha raczej nie obawia się tego przeciwnika.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
- Na razie mogę się wypowiadać tylko wstępnie, bo jestem pochłonięty naszym najbliższym rywalem, czyli Koroną Kielce. Zerknąłem jedynie na wyniki węgierskiej ekipy i jej skład. Na pewno wiele nas i Videoton łączy. Oba zespoły mają za sobą nieudaną walkę o fazę grupową Ligi Mistrzów, a także słaby start w lidze - powiedział Maciej Skorża.W Poznaniu nikt jednak nie ma wątpliwości, że ten przeciwnik jest do przejścia. - Nasze nastawienie jest jasne. Absolutnie najważniejszym celem jest pozostanie w europejskich pucharach, dlatego koniecznie musimy awansować do fazy grupowej. Tak samo byłoby zresztą w przypadku każdego innego rywala - zaznaczył szkoleniowiec.
W składzie Kolejorza znajduje się aż trzech Węgrów: Tamas Kadar, Gergo Lovrencsics oraz David Holman. Również ich pomoc może być istotnym atutem poznańskiej ekipy. - Oczywiście liczę na podpowiedzi. Ci piłkarze znają Videoton, a informacji nigdy za wiele. Cała trójka uważnie śledzi wydarzenia w węgierskim futbolu i ich wiedza będzie istotnym elementem w rozpracowywaniu przeciwnika. Nie skupimy się jednak tylko na tym. Przed pierwszy starciem z nami Videoton rozegra jeszcze dwa spotkania i na pewno będziemy je obserwować - zakończył Skorża.

Pierwsza potyczka obu zespołów zostanie rozegrana 20 sierpnia w stolicy Wielkopolski. Rewanż odbędzie się tydzień później na Węgrzech.

Videoton Szekesfehervar - mistrz Węgier już bez "NiGOLicia", niegdyś finalista Pucharu UEFA

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×