Boniek: Prokuratura dotarła do meczów, które mogły być ustawione z udziałem Lecha

- Prokuratura już dotarła do meczów, które mogły być ustawione z udziałem Lecha - zdradził w rozmowie z Przeglądem Sportowym Zbigniew Boniek, były piłkarz i trener, kandydat na szefa Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Zdaniem Bońka nie można w nieskończoność karać klubów degradacjami, bo obecni właściciele i zarządzający nie mają nic wspólnego z niecnymi procederami. - My sami zupełnie świadomie chcemy zepsuć na wiele lat ligowe rozgrywki. Przecież jeszcze bardzo długo mogą docierać do nas informacje, że ten i ten kupił mecz w tym i tym roku. I co? Trzeba będzie sięgać po degradacje bez spoglądania, kto obecnie zarządza tym klubem i które miejsce zajmuje w lidze?! Przeraża mnie taka wizja. Nie rozumiem, dlaczego kibice i potencjalni sponsorzy mają cierpieć za cudze grzechy, które zostały popełnione kilka ładnych lat temu. Bo jeżeli chcemy być surowi, to bądźmy do samego końca. A wiadomo, że w proceder korupcyjny były zamieszane w różnym czasie niemal wszystkie kluby. Zamiast myśleć o przeciwdziałaniu korupcji w obecnych czasach, będziemy bez końca grzebać w brudach coraz bardziej odległej przeszłości - powiedział.

Były reprezentant kraju uważa, że karani powinni być przede wszystkim ludzie, a degradacje uderzają w kibiców i atrakcyjność rozgrywek. - Co nam po lidze, z której w każdej chwili może być relegowany nawet lider, bo okaże się, że ustawiał kiedyś mecze? Zresztą wcale nie jest to jakiś abstrakcyjny przykład, bo prokuratura już dotarła do meczów, które mogły być ustawione z udziałem Lecha. Mamy z entuzjazmem przyjąć informację o degradacji naszego jedynego przedstawiciela w europejskich pucharach? Dla mnie taka wiadomość oznaczałaby katastrofę dla całej polskiej piłki - przyznał na łamach Przeglądu Sportowego.

Komentarze (0)