Niemieckich dziennikarzy kolejny raz zachwycił Douglas Costa. "Robił z piłkarzami Stuttgartu, co chciał. Przy swojej szybkości i umiejętnościami technicznymi jest nieosiągalny dla rywali w Bundeslidze" - napisano o grze Brazylijczyka, wskazując, że zaliczył już 12. asystę w tym sezonie ligowym i wpisał się również na listę strzelców.
Najwyższe możliwe oceny oznaczające "klasę światową" otrzymał również Thomas Mueller, natomiast Robert Lewandowski został oceniony nieco mniej korzystnie. To zrozumiałe, ponieważ miał bezpośredni udział tylko przy jednym trafieniu dla Bayernu Monachium, a w dodatku nie mógł spudłować po idealnym dograniu Muellera.
Jednym z najaktywniejszych piłkarzy wśród zwycięzców był Arjen Robben, który zdobył swoją 75. bramkę w Bundeslidze. Jego występ zostałby zrecenzowany jeszcze korzystniej gdyby albo wykorzystywał dogodne okazje sam na sam z Przemysławem Tytoniem, albo dogrywał do idealnie ustawionych partnerów. "Czasami był zbyt uparty i samolubny, narzekał na niego Lewandowski" - wskazali redaktorzy "Abendzeitung Muenchen".
W zespole Pepa Guardioli nie było w sobotę słabych punktów. W mniejszym stopniu wyróżnili się Rafinha (rozegrał 100. ligowy mecz dla Bayernu), Arturo Vidal oraz Joshua Kimmich, ale do ich postawy trudno mieć jakiekolwiek zastrzeżenia.
Oceny kolejno od "Bildu", "TZ" i "Abendzeitung Muenchen" (gdzie "1" - najlepsza nota, "6" - najgorsza):
Arjen Robben - "1", "2", "2"
Thomas Mueller - "1", "1", "1"
Douglas Costa - "1", "1", "1"
Robert Lewandowski - "1", "2", "2"
#dziejesiewsporcie: Falcao zadziwia techniką
na Instagramie 
na Facebooku 
