Mieczysław Broniszewski: Nadal poznaję drużynę

W sobotę GKP rozegrał bardzo atrakcyjny sparing, a jego rywalem był Lech Poznań. Pomimo sporej różnicy w potencjale, jaka dzieli oba zespoły, gorzowianie pozostawili po sobie niezłe wrażenie i przegrali tylko 1:2, tracąc gola w ostatnich minutach rywalizacji. Trener beniaminka I ligi, Mieczysław Broniszewski jest zadowolony z tego występu, lecz podkreśla, że wciąż poszukuje wzmocnień do drużyny.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński

- Oba zespoły są obecnie na różnym etapie. Jak wiemy, Lech musi przygotować odpowiednią formę już w końcówce lutego na mecze pucharowe, natomiast moi podopieczni zagrają o stawkę dopiero w połowie marca. Mimo to uważam, że wypadliśmy we Wronkach nieźle. Dobra w naszym wykonaniu była zwłaszcza pierwsza połowa. W drugiej nastąpiło sporo zmian, ale widowisko także mogło się podobać, bo padły gole - ocenił w rozmowie z serwisem SportoweFakty.pl Mieczysław Broniszewski.

Doświadczony szkoleniowiec pracuje z GKP dopiero od kilku tygodni. Jak przebiega jego aklimatyzacja w lubuskim I-ligowcu? - W dalszym ciągu poznaję drużynę, tym bardziej, że budujemy ją w praktyce od podstaw. Dołączyło wielu nowych graczy i wszystko jest jeszcze we wczesnej fazie. Myślę, że potencjał zespołu jest niezły, ale nie da się ukryć, że wciąż potrzebujemy wzmocnień i to w zasadzie w każdej w formacji.

Jakie są najbliższe plany GKP? - Przed nami kolejny mecz sparingowy. W najbliższą środę zmierzymy się z Pogonią Szczecin. Później przez dwa tygodnie będziemy trenować na własnych obiektach, po czym udamy się na zgrupowanie w okolice podwarszawskiego Garwolina - zakończył Broniszewski.

Przypomnijmy, że gorzowska drużyna, która jest beniaminkiem I ligi, zajmuje po rundzie jesiennej 16. miejsce w tabeli i do strefy niezagrożonej spadkiem traci dwa punkty.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×