Michał Pazdan: Piast gra swoje mecze, my swoje

Po zwycięstwie z Zagłębiem Lubin Legia Warszawa do liderującego Piasta Gliwice traci już tylko punkt. - Z jednej strony liczymy na to, że będziemy liderem po następnej kolejce, ale z drugiej na pewno patrzymy na siebie - mówi Michał Pazdan.

Artur Długosz
Artur Długosz
LUKASZ GROCHALA/CYFRASPORT / NEWSPIXPL / LUKASZ GROCHALA/CYFRASPORT / NEWSPIX.PL

Legia Warszawa z KGHM Zagłębie Lubin wygrała 2:1. - To był bardzo ciężki mecz. Zagłębie postawiło naprawdę trudne warunki. Wygrywaliśmy 2:0, wydawało się, że uspokoimy trochę to spotkanie. Na pewno było ono szarpane, nie do końca chcieliśmy tak je rozgrywać. Bardziej chcieliśmy trochę to uspokoić, ale gospodarze fajnie przesuwali, nie dawali nam oddechu. Nie było nam łatwo - mówił po tym spotkaniu Michał Pazdan, kapitan wicemistrzów Polski.

- Najważniejsze dla nas są teraz trzy punkty. Idziemy do przodu - podkreślił obrońca.

Zagłębie postawiło Legii trudne warunki. Był moment, kiedy to Miedziowi prowadzili grę. - Nie graliśmy spokojnie, nie mieliśmy takiej przewagi jeżeli chodzi o rozegranie piłki, bo gospodarze szybko doskakiwali i przez to mieli też swoje sytuacje. Po tym meczu analiza na pewno będzie. Będziemy na ten temat dyskutować - wyjaśnił Pazdan.

Legia w 2016 roku wygrała dwa spotkania ligowe i stratę do prowadzącego w Ekstraklasie Piasta Gliwice zmniejszyła do zaledwie jednego punktu. Przed zespołem z Warszawy teraz mecz z Ruchem Chorzów. Piast rywalizować będzie z Lechią Gdańsk. - Z jednej strony liczymy na to, że będziemy liderem po następnej kolejce, ale z drugiej na pewno patrzymy na siebie. Piast gra swoje mecze, my swoje. My dwa wygraliśmy i idziemy dalej - podsumował Michał Pazdan.

Zobacz wideo: Kamil Mazek: niewykorzystane sytuacje się mszczą, dzisiaj tak nie było
Czy Legia Warszawa zostanie liderem Ekstraklasy już po najbliższej kolejce?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×