Borussia vs Bayern, czyli "Der Klassiker" na samym szczycie! Walka o tytuł może rozgorzeć na dobre

 / AFP/Christof Stache
/ AFP/Christof Stache

Na ten pojedynek czekają całe piłkarskie Niemcy! W sobotę o godzinie 18:30 Borussia Dortmund rozpocznie starcie z wyprzedzającym ją w tabeli o zaledwie pięć punktów Bayernem Monachium. Na boisku pojawi się dwóch polskich piłkarzy.

Lider, wicelider i długo, długo nic

W sezonie 2014/2015 Bayernowi kroku starał się dotrzymywać VfL Wolfsburg, ale Wilki realnie nie zagroziły obrońcy tytułu. W tym samym czasie Borussia po koszmarnym początku rozgrywek wydobywała się ze strefy spadkowej, by ostatecznie z trudem wywalczyć awans do eliminacji Ligi Europy. Po zmianie trenera układ sił w Niemczech wrócił do normy - znów bezkonkurencyjne są drużyny z Monachium i Dortmund, które zostawiają daleko, daleko w tyle resztę stawki.

Bawarczycy mieli już 8-punktową przewagę nad BVB, ale w ostatniej kolejce ulegli 1.FSV Mainz (1:2) i różnica wynosi teraz 5 "oczek". Dla zwiększenia atrakcyjności końcówki sezonu niewątpliwie korzystny byłby, sobotni triumf żółto-czarni. Kwestia tytułu mogłaby wtedy ważyć się aż do ostatniej kolejki, czego kibicom w Niemczech brakuje od lat.

Bez szans na powtórkę z jesieni?

W październiku 2015 roku "Der Klassiker" również odbył się na szczycie tabeli, choć trzecie Schalke 04 traciło wtedy do Borussii tylko punkt. Można było spodziewać się wyrównanego spotkania, tymczasem Bayern zwyciężył aż 5:1 - najwyżej od kwietnia 2008 roku.

Zawodnicy Thomasa Tuchela nie potrafili przeciwstawić się wspaniale dysponowanej linii ataku Bayernu z Thomasem Muellerem i Robertem Lewandowskim na czele, a do tego dobre zawody rozegrał Mario Goetze. To był pogrom, którego w sobotę nie należy się spodziewać. Powód? Nie tyle obniżka formy FCB, co wyraźna poprawa gry defensywnej Borussii. Zespół z Signal-Iduna Park w 10 tegorocznych meczach stracił tylko 3 gole, a Mats Hummels i Łukasz Piszczek znów są w znakomitej formie.

Pojedynek supersnajperów

Od 1974 roku nie było w Bundeslidze zawodnika, który po 24 kolejkach sezonu miałby na koncie co najmniej 23 gole! Robert Lewandowski na tym etapie ustępuje tylko legendarnym Gerdowi Muellerowi i Hannesowi Loehrowi, ale nie oznacza to, że tytuł króla strzelców ma w kieszeni. Pierre-Emerick Aubameyang traci bowiem do Polaka zaledwie jednego gola!

"Lewy" z pewnością przewyższa Aubameyanga wszechstronnością i umiejętnościami technicznymi, ale jego rywal ma niezwykłą łatwość dochodzenia do dogodnych sytuacji. Piłka szuka go w polu karnym i gdyby poprawił skuteczność, mógłby nawet wyprzedzać reprezentanta Polski. W Monachium, kiedy Borussia przegrała 1:5, jedynego gola dla gości strzelił właśnie 26-latek.

Lewandowski zdobył dla BVB 103 gole, a po transferze wyrasta na postrach swoich byłych kolegów. W ostatnich czterech spotkaniach przeciwko żółto-czarnym, zdobył aż pięć goli, w tym jednego na Signal-Iduna Park. 11 miesięcy temu Bayern pokonał Borussię 1:0 właśnie po trafieniu "Lewego".

Borussia ma kim straszyć

103 gole w 40 występach - to dorobek strzelecki drużyny z Zagłębia Ruhry w tym sezonie. Musi robić wrażenie nie tylko na kibicach, ale również na piłkarzach Bayernu. Borussia tym razem ma kim straszyć mistrza i nie chodzi tu o jednego zawodnika. Oprócz Aubameyanga "w gazie" są Henrich Mchitarjan i Marco Reus, a ukąsić potrafią też Shinji Kagawa i Ilkay Gundogan.

Zaskoczeń w podstawowym składzie raczej nie będzie. Za kontuzjowanego Sokratisa Papastathopoulosa zagra Sven Bender, który w obronie czuje się nie gorzej niż w drugiej linii. Pomimo styczniowych ubytków, Tuchel ma spore pole manewru i poza "11" prawdopodobnie znajdą się m.in. Matthias Ginter, Neven Subotić, Erik Durm, Gonzalo Castro, Nuri Sahin i Adrian Ramos.

Obrona Bayernu wciąż eksperymentalna

Pep Guardiola od kilku tygodni musi łatać dziury w obronie. Holger Badstuber, Jerome Boateng i Javi Martinez są kontuzjowani, a Serdar Tasci i Medhi Benatia ostatnio nie przekonywali do siebie trenera. W Dortmundzie duet stoperów znów utworzą zatem Joshua Kimmich z Davidem Alabą. W nietypowych rolach radzą sobie obiecująco, ale Juventusu w Turynie nie zatrzymali (2:2).

Znaki zapytania pojawiają się w innych formacjach lidera rozgrywek. W drugiej linii o miejsce walczą Arturo Vidal z Thiago Alcantarą oraz Douglas Costa z Franckiem Ribery'm. Brazylijczyk jeszcze niedawno byłby pewniakiem, ale spuścił z tonu, a Francuz po kontuzji wyraźnie się rozkręca. Przypomnijmy, że duet Ribery - Arjen Robben w przeszłości nieraz rozmontowywał obronę Borussii.

Po raz dwudziesty od odrodzenia BVB

Po chudych latach przełom w grze zespołu z Dortmundu nastąpił wraz z nadejściem sezonu 2010/2011. Od tego czasu "Der Klassiker" odbył się już 19 razy i w większości przypadków dostarczał kibicom ogromnych emocji.

Bilans w tym okresie jest korzystny dla Borussii, która sięgnęła po 9 zwycięstw (w tym raz po serii rzutów karnych). Bayern wygrał 8 spotkań, a dwukrotnie zanotowano remis. Ostatni raz rozstrzygnięcia zabrakło w maju 2013 roku, a - co ciekawe - żaden z pojedynków nie zakończył się wynikiem bezbramkowym.

Borussia Dortmund - Bayern Monachium / sob. 05.03.2016 godz. 18:30

Przewidywane składy:

Borussia: Burki - Piszczek, Bender, Hummels, Schmelzer - Gundogan, Weigl - Mchitarjan, Kagawa, Reus - Aubameyang.

Bayern: Neuer - Lahm, Kimmich, Alaba, Bernat - Alonso - Robben, Mueller, Vidal, Costa - Lewandowski.

Sędzia: Tobias Stieler.

[multitable table=622 timetable=10723]Tabela/terminarz[/multitable]

Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: zamieszki na meczu w Grecji

Komentarze (1)
avatar
SzadolCapone
5.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mysle ze Bayern to wygra 0:2