Jesień w wykonaniu Zagłębiaków była bardzo dobra. Efektem było miejsce w czołówce I ligi oraz kolejne awanse w Pucharze Polski. Z tych rozgrywek beniaminek wyeliminował między innymi Górnika Zabrze oraz Cracovię.
W półfinale sosnowiczanie trafili na Lecha Poznań. W pierwszym meczu poznaniacy wygrali 1:0 po trafieniu Vladimira Volkova, dzięki czemu są o krok bliżej finału pucharowych zmagań.
We wtorek, 5 kwietnia, zostanie rozegrany rewanżowy pojedynek. - W tym meczu większy komfort ma Lech Poznań, ma skromną zaliczkę. Wiadomo, że Puchar Polski rządzi się swoimi prawami. Jesteśmy beniaminkiem I ligi, faworytem jest Lech. Chcemy coś ugrać w tym półfinale. Dawno Zagłębie nie zaszło tak daleko w tych rozgrywkach. Lech jest faworytem, ale my mamy swoje cele na to spotkanie i będziemy chcieli je zrealizować - powiedział asystent trenera, Tomasz Łuczywek.
Zagłębie Sosnowiec ma na koncie cztery kolejne porażki, w tym jedną pucharową. Choć ostatnio zespół zawodzi, to sztab szkoleniowy spokojnie podchodzi do rewanżu z Lechem. - O motywację się nie boję. Trzeba będzie uspokajać chłopaków, żeby podeszli do meczu spokojnie, z rozwagą, bo zawsze rewanżowy mecz żąda od nas cierpliwej gry i dążenia do strzelenia bramki - zaznaczył Łuczywek.
Spotkanie pomiędzy Zagłębiem Sosnowiec a Lechem Poznań zostanie rozegrane we wtorek 5 kwietnia, początek został zaplanowany na godzinę 18:00. Ten mecz na Stadionie Ludowym w Sosnowcu odbędzie przy komplecie publiczności.