Marcin Wasilewski może nie otrzymać medalu za mistrzostwo Anglii
Leicester City jest już o krok od wywalczenia tytułu mistrza Anglii. Niestety niewielki udział w tym sukcesie będzie miał Marcin Wasilewski - do tego stopnia, że może nawet nie otrzymać medalu.
Polak niezmiernie rzadko dostaje szansę gry od Claudio Ranieriego. Dotąd wystąpił tylko w dwóch spotkaniach Premier League - 19 grudnia ubiegłego roku na wyjeździe z Evertonem (3:2) oraz 14 lutego na wyjeździe z Arsenalem (1:2). To dość istotna kwestia, bo przepisy mówią, że do otrzymania medalu za wywalczenie mistrzostwa zawodnik musi mieć na koncie udział w co najmniej pięciu spotkaniach.
By wypełnić ten limit, Marcin Wasilewski musiałby zagrać we wszystkich pozostałych meczach Lisów w obecnych rozgrywkach (z Manchesterem United, Evertonem i Chelsea). Trudno jednak liczyć na taki scenariusz, bo etatową parę stoperów tworzą Wes Morgan i Robert Huth. Mając na uwadze przepisy, menedżer mógłby wprawdzie dać szansę gry rezerwowym, ale nastąpiłoby to wtedy, gdyby drużyna miała już zapewnione 1. miejsce. Na razie to się jeszcze nie stało.
W ubiegłym sezonie polski obrońca nie miałby najmniejszych problemów ze spełnieniem wymogów. W Premier League zaliczył bowiem 25 występów, tyle że wtedy jego drużyna broniła się przed spadkiem i ostatecznie zajęła 14. miejsce.
Aktualnie Lisy mają osiem punktów przewagi nad Tottenhamem. W poniedziałek Koguty zmierzą się jednak z West Bromwich Albion i jeśli wygrają, dystans zostanie zniwelowany do pięciu oczek, a do rozegrania pozostaną jeszcze trzy kolejki.