Zbawiciel, marzyciel i realista - chiński biznesmen chce z Aston Villą podbić świat

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski
Realista

Na początek trzeba zatrudnić nowego menedżera. Rozmowy trwają, a na Villa Park najchętniej postawiliby na Roberto Di Matteo. Włoch doskonale zna realia zarówno The Championship, jak i Premier League. Pracował z Chelsea, z którą sięgnął nawet po Ligę Mistrzów. Na razie jednak żadnych kontraktów nie podpisano. Budżet nowego menedżera? To nawet 50 milionów funtów i byłby oczywiście krezusem w The Championship.

Chińczyk prosi fanów: - Nie patrzcie wstecz, tylko do przodu. Przed wami wspaniała era - zapowiada.

Zanim jednak kupił Aston Villę zastanawiał się nad Evertonem, ale ostatecznie postawił na The Villans. Wydał 75 milionów funtów, ale Lerner otrzyma dodatkowe 30 milionów, jeśli w ciągu trzech lat AV awansuje do Premier League i kolejne 10 milionów, jeśli utrzyma się w niej trzy sezony po promocji.

Nie traktuje The Villans jako coś na chwilę. Kupił dom w Birmingham, bo jak zapowiada - większą część roku będzie spędzał w Anglii. Od zawsze chciał mieć klub piłkarski. Teraz marzenie ziściło się. Nadchodzą złote czasy dla Aston Villi, może nawet na miarę tych z początku lat 80, gdy The Villans byli mistrzem Anglii, a także sięgnęli po Puchar Mistrzów.

ZOBACZ WIDEO Małowiejski: Irlandczycy niczym nas nie postraszyli (Źródło TVP)


Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×