Borussia Dortmund pożegnała już dwóch asów: Ilkaya Gundogana i Matsa Hummelsa, a niepewne jest pozostanie w drużynie Henricha Mchitarjana oraz Pierre-Emericka Aubameyanga. Obaj są kuszeni przez topowe kluby z Anglii i możliwe, że jeden z nich opuści Signal-Iduna Park przed nowym sezonem.
Poza gwiazdami odejść mają ci, którzy nie sprawdzili się w zespole Thomasa Tuchela. Na wylocie z Borussii znajdują się Joo-Ho Park, Moritz Leitner, Neven Subotić, Adrian Ramos, a także Nuri Sahin. Kolumbijski napastnik ma przenieść się do jednego z chińskich klubów. Po Turka zgłaszają się zespoły z ojczyzny, pojawiły się także doniesienia o możliwym powrocie Sahina do Liverpoolu. W każdym razie środkowy pomocnik nie ma przyszłości u aktualnego trenera BVB.
Zwolnione miejsca w drużynie zajmą już pozyskani: defensywni pomocnicy Sebastian Rode i Mikel Merino, skrzydłowy Ousmane Dembele, stoper Marc Bartra oraz napastnik mogący występować również w pomocy Emre Mor, a ponadto przesądzone jest pozyskanie lewego obrońcy Raphaela Guerreiro. Na sześć nabytków klub z Zagłębia Ruhry przeznaczył około 62 mln euro - tyle, ile zarobił na sprzedaży Gundogana i Hummelsa.
Na tym wzmocnienia BVB się nie zakończą. - Pozyskamy kolejnych zawodników, którzy zasilą skład - zapowiada otwarcie dyrektor sportowy Michael Zorc, a media jako potencjalne nabytki wskazują uzdolnionego reprezentanta Ukrainy Ołeksandra Zinczenkę oraz napastnika VfB Stuttgart Timo Wernera. Niewykluczone, że ze względu na poważną kontuzję Marco Reusa szansę przekonania do siebie trenera otrzyma wracający z wypożyczenia Jakub Błaszczykowski.
ZOBACZ WIDEO Nie tylko Lewandowski. Polonia, która rośnie w Monachium