Łukasz Trałka: Przerwa pozwoliła odświeżyć głowy po ciężkim roku

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Już na początku przygotowań do sezonu kadra Lecha jest bardzo zmieniona. Łukasz Trałka przyznał, że nie zdążył nawet porozmawiać z wszystkimi nowymi kolegami.

W tym artykule dowiesz się o:

Podopieczni Jana Urbana wznowili treningi w poniedziałek. Pierwsza faza to głównie badania wydolnościowe. Później zaczną się zajęcia typowo piłkarskie.

W Poznaniu pojawili się już Maciej Makuszewski, Matus Putnocky oraz Lasse Nielsen. Trenował również powracający z wypożyczenia do Górnika Łęczna Jan Bednarek. - Jeszcze nie zdążyłem z wszystkimi porozmawiać, bo to dopiero początek. Lubię jednak takie momenty, wszystko zaczyna się od nowa - przyznał kapitan Kolejorza, Łukasz Trałka.

- Nie ma jeszcze z nami Radka Majewskiego, ale widać, że trzej pozostali nowi piłkarze mają zdrowie, więc mam dobre przeczucia. Jeśli chodzi o ich integrację, to na razie spokojnie, na to przyjdzie czas na zgrupowaniu. Póki co w trakcie badań jesteśmy rozdzieleni na grupy, więc nie ma sensu robić czegoś na siłę - zaznaczył.

Trałka nie ukrywa, że do nadejścia optymalnej formy jeszcze daleko. - Ona trochę uciekła, ale to normalne. Przez ostatnie półtora tygodnia każdy z nas już trenował. Mamy za sobą ciężki rok, przerwa więc była potrzebna, by o paru rzeczach zapomnieć i odświeżyć głowy. Myślę, że to nie dotyczy tylko Lecha. Teraz jednak czujemy już głód piłki.

ZOBACZ WIDEO Euro 2016: Hiszpania - Czechy. Zobacz animacje bramki (źródło: TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu:
Komentarze (0)