[tag=549]
Śląsk Wrocław[/tag] po zremisowanym 2:2 w niecodziennych okolicznościach meczu u siebie z Cracovią chciał zrehabilitować się i zrobił to w dobrym stylu, pokonując Górnika Łęczna 3:0. - Po przerwie na reprezentację zdobyliśmy siedem punktów. Myślę, że mecz z Cracovią wcale nie był zły w naszym wykonaniu. Wiemy, w jakich okolicznościach straciliśmy bramki - przyznaje Mariusz Rumak.
Dwukrotni mistrzowie Polski po raz ostatni zwyciężyli na własnym stadionie na zakończenie ubiegłego sezonu. W 2016 roku będą mieli jeszcze trzy okazje, by przełamać złą passę. - Czeka nas teraz pod każdym względem trudne spotkanie z Zagłębiem Lubin. Po pierwsze, bo derbowe, a po drugie - Zagłębie gra dobrze. Z pokorą podchodzimy do tego, co robimy - podkreśla trener Śląska.
Przez domową niemoc wrocławska ekipa plasuje się w okolicach środka tabeli Lotto Ekstraklasy. Śląsk musi więc zacząć wygrywać u siebie, aby dołączyć do czołówki. - Myślę, że zespół powoli idzie do przodu. Zrobimy wszystko, żeby jeszcze w tej rundzie wygrać we Wrocławiu - zapewnia Rumak.
ZOBACZ WIDEO Paweł Wojtala: Oczekujemy od prezesa kontynuacji i... (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}