Arka - Lechia. Piotr Nowak czuje niedosyt. "Powinniśmy wygrać"

WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Piotr Nowak
WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Piotr Nowak

Lechia Gdańsk prowadziła z Arką w Gdyni 1:0. W drugiej połowie gdańszczanie najpierw stracili gola, a następnie Flavio Paixao obejrzał czerwoną kartkę. Piotr Nowak żałował tego, że jego drużynie nie udało się zwyciężyć.

Lechia Gdańsk zdobyła punkt na gorącym terenie w Gdyni. - Było to bardzo interesujące spotkanie z dużą ilością walki. Kontrolowaliśmy jego przebieg. Po zdobytym golu uczulaliśmy piłkarzy na rzuty z autu. Już w pierwszej połowie Arka miała kilka takich szans - zauważył Piotr Nowak.

Ostatecznie Arka strzeliła gola właśnie od akcji, którą rozpoczął aut. - Ktoś zaspał, ktoś nie dopilnował. Mecz był bardzo interesujący. Bardziej niż nasza gra, martwi mnie kontuzja Grzegorza Kuświka oraz kartka Flavio Paixao. To niepotrzebne, bo sezon będzie trwał, a oni są nam potrzebni. Budujące jest to, że widać złość w zespole. Powinniśmy wygrać. Jest niedosyt, ale gramy dalej - przeanalizował trener.

- Mieliśmy akcje, które powinniśmy zamienić na bramki. Moi zawodnicy są źli, bo dużo pracują na to, by je wypracować. Grają piłką po ziemi. Niestety brak koncentracji w decydujących momentach powoduje, że niewykorzystane sytuacje mogą się zemścić. Gdyby Arka wypracowała dogodną okazję, to nie byłoby problemu. Straciliśmy gola po aucie i powinniśmy to rozwiązać inaczej - przyznał Nowak.

Trener Lechii Gdańsk nie chciał na gorąco oceniać czerwonej kartki Flavio Paixao. - Nie widziałem tego zdarzenia. Na pewno usiądziemy wspólnie i ją przeanalizujemy, bo czerwone kartki nie są potrzebne. Nie wpłynęło to dobrze na zespół, bo graliśmy w końcówce w osłabieniu. Musimy się wystrzegać takich sytuacji - podsumował Piotr Nowak.

Michał Gałęzewski z Gdyni

ZOBACZ WIDEO Michał Listkiewicz: Boniek zrobi wszystko, by być dobrze zapamiętanym (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Komentarze (1)
avatar
Zbyszek Zborowski
31.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Piotr Nowak nie do końca ma rację. Przy stracie gola wina leży wyłącznie po stronie Lechii. Tam nie było złego ustawienia zawodników Lechii tylko chaos. Ponadto kilku piłkarzy Lechii Gdańsk pow Czytaj całość