Dwa gole Cristiano Ronaldo ze spalonego i kontrowersyjna czerwona kartka dla Arturo Vidal wywołały lawinę krytyki pod adresem węgierskiego sędziego Viktora Kassaia. Oburzeni byli piłkarze Bayernu. - Zostaliśmy okradzeni i upokorzeni - grzmiał po meczu Vidal. - Graliśmy w 10 przeciwko 14 - dodał Thomas Mueller. - Oszukano nas - mówił oburzony prezes klubu Karl-Heinz Rummenigge.
Błędy węgierskich arbitrów na korzyść Realu były ewidentne. W Madrycie cieszą się z awansu, a hiszpańskie media nieśmiało wskazywały również na sytuacje, w których sędziowie pomogli Bayernowi. Niesłusznie podyktowany rzut karny dla mistrzów Niemiec w pierwszym meczu, faul Vidala na Isco od tyłu, wyprostowaną nogą już w czwartej minucie, czy kolejny na Casemiro, po których zdaniem Hiszpanów pomocnik gości powinien wylecieć z boiska na długo przed kontrowersyjnym zdarzeniem w 84. minucie. Dodatkowo pozycja spalona Roberta Lewandowskiego w momencie podania od Muellera tuz przed samobójczym golem Sergio Ramosa.
Hiszpanom nie podoba się fakt, że dyskusja o sędziach została sprowadzona do pomyłek tylko na korzyść Realu. Komentarze niezadowolonych piłkarzy Bayernu w mocnych słowach skomentował Josep Pedrerol z telewizji La Sexta.
"Na co skarży się Bayern? Vidalowi odpuszczono czerwoną kartkę w czwartej minucie, tak. W czwartej minucie! Czego oni jeszcze chcą? Wystarczy tych płaczów i wchodzenia do szatni sędziego. Co to za słowa o kradzieży? Nie widzieli powtórek? To niech zobaczą nasze" - serwis realmadrid.pl cytuje słowa dziennikarza.
¡MUY ATENTO! ANALIZAMOS TODA la POLÉMICA. ''La acción de Vidal puede ser ROJA'' Kassai NO ACERTÓ en NADA. #JUGONES pic.twitter.com/V9xVQ0fF7k
— El Chiringuito TV (@elchiringuitotv) 19 kwietnia 2017
"Real był lepszy! Zlał Bayern w pierwszym meczu. Uczeń Zidane pobił mistrza Ancelottiego, a Real był dużo lepszy w pierwszym i w drugim spotkaniu. Bramkarz Neuer był najlepszym graczem w Monachium, a wczoraj Navas praktycznie nie interweniował. Ramos zatrzymał Lewandowskiego, a Cristiano bramkami uciszył Niemców i madridistas, którzy na niego gwizdali" - dodał Pedrerol.
ZOBACZ WIDEO Real - Bayern. Monachijczycy mogą czuć się oszukani