Utrzymanie już jest i co dalej? Bartoszek: Zawsze musi być cel

WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Maciej Bartoszek
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Maciej Bartoszek

- Nie potrafię inaczej funkcjonować, zawsze muszę sobie stawiać jakieś cele - mówi Maciej Bartoszek. Szkoleniowiec Korony Kielce przekonuje, że jego drużyna zrobi wszystko, aby z jak najlepszej strony pokazać się w grupie mistrzowskiej.

Pierwsza ósemka była głównym celem zespołu z Kolporter Areny. Powód oczywiście banalny - pewne utrzymanie. Gdy jednak kielczanie są już spokojni o swoją przyszłość, wcale nie zamierzają być dostarczycielem punktów dla drużyn bijących się o mistrzostwo.

- Chcieliśmy pierwszą ósemkę nie tylko dlatego, żeby mieć bezpieczne utrzymanie, ale żeby udowodnić, że zasługujemy na to. Nie chcieliśmy tego, żeby wcześniej skończyć sezon i mieć dłuższe wakacje - powiedział Maciej Bartoszek. To właśnie pojawienie się w klubie 40-latka spowodowało, że obśmiewany przez wielu ekspertów przed sezonem wynik udało się osiągnąć.

Teraz przed Koroną nagroda w postaci meczów z ligową czołówką. Plan na nie jest prosty. - Chcemy udowodnić, że potrafimy mierzyć się z najlepszymi, a jakie będą postawione cele przez zarząd to niedługo się dowiemy. Wtedy się wyjaśni czy dać więcej szans tym, co mniej grali, czy będziemy dążyli do scalania tej drużyny i postaramy się namieszać w tej górnej części tabeli.

Ewentualne postawienie na zmienników ma nie wpłynąć na styl prezentowany przez złocisto-krwistych. - Na pewno będę chciał, żebyśmy grali fajną piłkę. Nie potrafię inaczej funkcjonować, zawsze muszę sobie stawiać jakieś cele i dlaczego miałbym tego nie robić w pierwszej ósemce? - pyta Bartoszek.

Kielczanie zajmują w tabeli ósme miejsce, a ich dorobek punktowy, już po podziale, wynosi 20 "oczek".

ZOBACZ WIDEO Primera Division: coraz lepsza sytuacja Sevilli po zwycięstwie z Granadą - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (0)