Niecodzienna sytuacja w meczu Wisły Kraków. 17-latek zagrał bez logo sponsora

PAP / Jacek Bednarczyk
PAP / Jacek Bednarczyk

W sobotnim meczu 35. kolejki Lotto Ekstraklasy z Pogonią Szczecin (4:0) w barwach Wisły Kraków zadebiutował 17-letni Kacper Laskoś. Co ciekawe, ze względu na literę prawa nastolatek wystąpił w innej koszulce niż pozostali zawodnicy Białej Gwiazdy.

Od 10 marca sponsorem głównym krakowskiego klubu jest firma bukmacherska LV Bet, więc gdy Kacper Laskoś pojawił się w sobotę na boisku, miejsce na jego koszulce, w którym powinno znaleźć się logo LV Bet, było puste.

- Kacper jest niepełnoletni, więc w świetle przepisów polskiego prawa nie może reklamować bukmachera. Jak podkreślali nasi kibice, najważniejsze, że na jego koszulce była Biała Gwiazda - tłumaczy z uśmiechem rzecznik prasowy Wisły, Damian Juszczyk.

Czy sytuacja z Laskosiem nie sprawi klubowi kłopotów ze strony Ekstraklasy SA albo LV Bet?

- Wszystkie formalności zostało dopełnione. Wykładnia prawa była najważniejsza. Ze sponsorami współpracujemy bardzo dobrze. LV Bet jako legalnemu bukmacherowi też zależy oczywiście na tym, by prawo było przestrzegane - dodaje Juszczyk.

ZOBACZ WIDEO AS Monaco mistrzem Francji. Zobacz skrót meczu z AS Saint-Etienne [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

17-letni Laskoś to jeden z najzdolniejszych juniorów w Wiśle. Z pierwszym zespołem Białej Gwiazdy trenuje od listopada minionego roku. Młody wiślak jest reprezentantem Polski w swojej kategorii wiekowej. Debiutu w barwach 13-krotnych mistrzów Polski doczekał się przy trzeciej okazji - wcześniej dwukrotnie znalazł się w kadrze meczowej Wisły.

- To dla mnie szczególny dzień. Jestem bardzo zadowolony, bo było to moim marzeniem. Cieszę się, że zadebiutowałem w wygranym meczu. To bardzo cieszy, jak i to, że przy własnej publiczności - komentuje swój debiut młody wiślak.

- Z debiutu najbardziej zapamiętam publiczność, bo gdy wchodziłem, to budziło to duży respekt. Na początku nogi może trochę się zatrzęsły, ale już na boisku ten stres minął. Byliśmy w swoim żywiole - dodaje Laskoś.

Komentarze (0)