W tym artykule dowiesz się o:
"Witaj Angel di Maria w Barcelonie" przeczytali kibice na oficjalnym Twitterze i Facebooku Barcelony zaledwie trzy dni temu. Szybko okazało się, że to sprawka hakerów z Arabii Saudyjskiej.
Fani Realu Madryt mieli ubaw, że ich rywal ma kłopoty nie tylko boisku oraz w polityce transferowej, ale nie potrafi też bezpiecznie zachować haseł do swoich profili na Twitterze.
Tymczasem w sobotę w nocy hakerzy zaatakowali także Królewskich. Pojawił się post witający Lionela Messiego w Realu Madryt, a także film wideo, na którym Argentyńczyk zdobywa zwycięską bramkę na Santiago Bernabeu w zwycięskim 3:2 meczu.
LOL!! @realmadrid Twitter and Facebook accounts hacked by same group (Our Mine) which hacked Barcelona pic.twitter.com/hpUX1MZqXy
— The Real Madrid Fan! (@TheRMFan) 26 sierpnia 2017
Grupa hakerska OurMine pochodzi z Arabii Saudyjskiej. Na swoim koncie ma ataki na portale Netflix, Youtube, CNN, Facebook czy Playstation.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: to zdarza się rzadko. Zobacz, za co trener pochwalił Kowalczyk