Śląsk Wrocław stracił ważnego piłkarza. Michał Mak przejdzie operację

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Andrzej Grygiel / Michał Mak
PAP / Andrzej Grygiel / Michał Mak
zdjęcie autora artykułu

Pech nie opuszcza Śląska Wrocław. Na kilka miesięcy z gry wypadł Michał Mak. Skrzydłowy doznał kontuzji kolana i wkrótce przejdzie zabieg.

W tym artykule dowiesz się o:

Kilka dni temu Mak doznał uszkodzenia chrząstki stawowej w kolanie. Piłkarz przechodził badania, po których okazało się, że nie obędzie się bez operacji, co oznacza kilka miesięcy przerwy w grze. Mówi się nawet o półrocznej pauzie. Co ciekawe, niedawno z podobnym urazem niedawno zmagał się jego brat bliźniak, Mateusz.

Mak w tym sezonie wystąpił we wszystkich siedmiu ligowych spotkaniach Śląska Wrocław, strzelił w nich jedną bramkę (z Jagiellonią w Białymstoku). W ostatnim kolejkach miał pewne miejsce w jedenastce.

Dla piłkarza wypożyczonego z Lechii to kolejny poważny uraz w karierze. Rok temu piłkarz pauzował od kwietnia do sierpnia, także z powodu kontuzji kolana.

To nie koniec zmartwień dla szkoleniowców Śląska. Pod znakiem zapytania wciąż stoi występ z Legią Jakuba Koseckiego. Były skrzydłowy stołecznego zespołu trenuje już ze Śląskiem, ale raczej nie jest gotowy na występ od pierwszej minuty. Nie wiadomo, czy w osiemnastce meczowej znajdzie się Boban Jović. Słoweniec ukończył jeden z treningów z kontuzją i decyzja o jego obecności w kadrze zostanie podjęta w dniu potyczki.

Z Wrocławia płyną także dobre wieści. Po kilku tygodniach udało się doprowadzić do stanu używalności staw skokowy Sito Riery. Hiszpan kilka dni temu zagrał nawet w sparingu z Piastem Gliwice i być może trener Jan Urban postawi na niego od początku.

Śląsk zmierzy się z Legią w sobotę, 9 września o godzinie 18.00.

ZOBACZ WIDEO Arkadiusz Milik: Nie możemy pozwolić sobie na kolejną wpadkę

Źródło artykułu:
Czy Śląsk zdobędzie punkty z Legią?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (1)
avatar
Patr
8.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chłopak nie ma szczęścia. To samo miał w Lechii co chwila jakaś kontuzja.