Trzy trafienia w czwartkowym meczu z Armenią nie tylko uczyniły z Lewandowskiego najlepszego strzelca w historii reprezentacji Polski, ale też wysunęły go na pozycję lidera w walce o koronę króla strzelców eliminacji. "Lewy" w dziewięciu meczach zdobył 15 bramek - to wynik, którego w Europie nie osiągnął jeszcze nikt w historii. W sobotę dołączyć może do niego Ronaldo.
Portugalczyk w dotychczasowych ośmiu spotkaniach zanotował 14 trafień. Szanse na to, że co najmniej wyrówna wynik Lewandowskiego są spore, bo jego zespół zagra w weekend z Andorą. Tej jesienią zeszłego roku strzelił zresztą aż cztery bramki.
Mimo że Ronaldo czeka w sobotę teoretycznie łatwe zadanie, to niektóre z portugalskich mediów są zdania, że 32-latek nie zdoła wygrać rywalizacji z Lewandowskim o tytuł króla strzelców eliminacji.
Dziennik "O Jogo" szanse kapitana swojej reprezentacji ocenia jako niewielkie. Tych nie odbiera mu "Diario de Noticias", choć jednocześnie przypomina, że Portugalczyk zdobył w tym sezonie zaledwie osiem bramek. Dla porównania - Lewandowski ma już na koncie 15 trafień dla kadry i Bayernu Monachium.
ZOBACZ WIDEO: Radosław Majdan: Nie popadajmy w euforię. Piłkarze Armenii bardzo ułatwili nam zadanie
Sam pojedynek Ronaldo i Lewandowskiego portugalskie media oceniają jako fascynujące starcie gigantów światowego futbolu. Nie brak porównań obu zawodników i wymiany ich wspólnych cech - zmysłu strzeleckiego, wszechstronności oraz profesjonalizmu.
Wielce prawdopodobne jest, że tak Lewandowski, jak i Ronaldo na finiszu eliminacji poprawią swój dorobek. Portugalczyka czekają jeszcze dwa mecze - sobotni z Andorą i wtorkowy ze Szwajcarią. "Lewy" i spółka zagrają natomiast w niedzielę z Czarnogórą.
Czołówka klasyfikacji strzelców el. MŚ 2018 w Europie:
Miłe by to było wyróżnienie, ale tak jak Lewy powiedział wczoraj w wywiadzie, najmniej istotne. Najważniejsz Czytaj całość