El. MŚ 2018: Portugalia w finałach, Cristiano Ronaldo nie trafił

PAP/EPA / 	PAP/EPA/MIGUEL A. LOPES / Na zdjęciu: Ricardo Rodriguez (z lewej) i Bernardo Silva (z prawej)
PAP/EPA / PAP/EPA/MIGUEL A. LOPES / Na zdjęciu: Ricardo Rodriguez (z lewej) i Bernardo Silva (z prawej)

W decydującym o awansie meczu grupy B Portugalia 2:0 pokonała Szwajcarię i to mistrzowie Europy wywalczyli awans do mistrzostw świata. Helweci zagrają w barażach.

Przed meczem wszystko było klarowne. Zwycięstwo gospodarzy da im prowadzenie w grupie i awans do mistrzostw świata. Gości satysfakcjonował remis.

Pierwsza część meczu długo nie mogła zadowolić spragnionych goli kibiców. Wprawdzie sporo było biegania, dużo walki, ale niewiele spięć podbramkowych.
Szwajcarzy po nerwowym początku przejęli inicjatywę, ale nie potrafili stworzyć zagrożenia pod bramką Rui Patricio. Portugalczycy prowadzenie powinni objąć w 32. minucie. Wówczas mocny strzał z ok. 11 metrów oddał Bernardo Silva Yann Sommer zdołał odbić piłkę na róg.

Mistrzowie Europy drugą okazję już wykorzystali. Bramka padła dość przypadkowo. Po dośrodkowaniu z lewej strony Bernardo Silvy do piłki doszli Joao Mario i Szwajcar Johan Djourou. Futbolówkę do własnej bramki skierował obrońca.

Po przerwie gospodarze zaczęli grać dużo lepiej. W końcu piłki szukał niewidoczny wcześniej Cristiano Ronaldo. To jednak nie on, ale Andre Silva podwyższył prowadzenie Portugalczyków. Gospodarze rozmontowali obronę Helwetów, Bernardo Silva w 57. minucie podał do Andre Silvy, a ten z bliska wbił futbolówkę do pustej bramki.

ZOBACZ WIDEO Nawałka o słabej grze obrony: Nie może tak być, że tracimy za dużo bramek

Szwajcarzy kontakt bramkowy z gospodarzami mogli złapać dziesięć minut po stracie drugiego gola. Do piłki kilka metrów przed bramką doszedł Haris Seferović, ale pomylił się o centymetry.

W końcówce to Portugalczycy mieli więcej okazji do podwyższenia wyniku. Gola szukał Cristiano Ronaldo, który chciał dogonić w klasyfikacji strzelców Roberta Lewandowskiego. Ostatecznie nie udało mu się to, ale CR7 zapewne bardziej cieszył się z faktu, że nie będzie musiał grać w barażach. W nich w listopadzie walczyć będą Szwajcarzy.

Helweci mogą mówić o sporym pechu, bo nie awansowali do MŚ 2018 z pierwszego miejsca, choć zdobyli 27 z 30 możliwych do zdobycia punktów. To sytuacja niespotykana - dość powiedzieć, że do wygrania pięciu innych grup el. MŚ 2018 wystarczył skromniejszy dorobek.

Portugalia - Szwajcaria 2:0 (1:0)
1:0 - Djorou (sam.) 41'
2:0 - A. Silva 57'
Składy:
Portugalia:

Rui Patricio - Cedric Soares, Pepe, Jose Fonte, Eliseu (68' Vitorino Antunes) -  Joao Mario (90+1' Joao Mario), Joao Moutinho, William Carvalho Bernardo Silva - Andre Silva (75' Andre Gomes), Cristiano Ronaldo. 
Szwajcaria:

Yann Sommer - Stephan Lichtsteiner, Fabian Schaer, Johan Djourou, Ricardo Rodriguez - Remo Freuler (46' Denis Zakaria), Blerim Dzemaili (66' Steven Zuber), Granit Xhaka - Xherdan Shaqiri, Haris Seferović, Admir Mehmedi (66' Breel Embolo).  
Żółte kartki:

Eliseu (Portugalia) oraz Freuler, Zakaria (Szwajcaria).
Sędzia: 

Huseyin Gocek (Turcja).

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Portugalia 10 9 0 1 32:4 27
2 Szwajcaria 10 9 0 1 23:7 27
3 Węgry 10 4 1 5 14:14 13
4 Wyspy Owcze 10 2 3 5 4:16 9
5 Łotwa 10 2 1 7 7:18 7
6 Andora 10 1 1 8 2:23 4
Komentarze (5)
avatar
Atomic
11.10.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
W tak słabej grupie jedni i drudzy nie mieli po prostu gdzie pogubić punktów... 
avatar
Tomfred
11.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
CH to pol albancow i dobrze ze katolicka portugalia wygrala !!! 
avatar
papa smurf
11.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Oprócz Bratanków to pozostali to dostarczyciele punktów dla takich zespołów jak Portugalia i Szwajcaria. Czyli można odpisać 18 punktów. Nie można by było robić eliminacji wstępnych dla takich Czytaj całość
avatar
yogi69
10.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
no tabela jak ta lala, ciekawe tylko z jakich elimancji i w co, ktoś z kimś się na coś pozamieniał chyba ;// masakra 
avatar
KamcioGKM
10.10.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
jak to mówią csowcy : gg. Robert po raz kolejny królem strzelców, ostatnio kwali do ME a teraz do MŚ. P R E S T I Ż. Oczywiście tytuł króla strzelców to tylko taki dodatek ale zawsze jest fajni Czytaj całość